Kluczowe momenty




Sprawdź nadchodzące mecze w kalendarzu
Relacja z meczu
Sędzia dolicza minimum 3 minuty.
Sergio Gomez z dystansu i znowu niecelny strzał.
Statystyki meczowe




Sędzia dolicza minimum 3 minuty.
Sergio Gomez z dystansu i znowu niecelny strzał.
Spokojna gra mistrza Anglii.
Dla odmiany Phillips odpalił rakietę z ponad 30 metrów, ale i on nie trafił w bramkę.
Niecelne uderzenie Kovacicia zza pola karnego.
Alvarez w polu karnym. Miał przed sobą tylko Nishikawę, ale to bramkarz Urawy był szybszy przy piłce.

Nieco więcej z gry mają teraz "gospodarze", ale to oczywiście determinuje wynik.
Była szansa dla Urawy, Nakajima miał trochę szczęścia, ale popełnił drobny błąd w przyjęciu w polu karnym i zdążył z interwencją Ederson. Decydowały ułamki sekund.



Świetna szansa dla City. Bobb wycofał piłkę do Alvareza, ten huknął ile sił w nodze, ale trafił prosto w bramkarza.
Kovacić miał chrapkę na dublet, ale uderzył bardzo niecelnie zza pola karnego.
Teraz z narożnika pola karnego płasko strzelał Alvarez, ale zdecydowanie za lekko i Nishikawa nie dał się zaskoczyć.
Manchester City nie schodzi z połowy przeciwnika.
Oscar Bobb przed szansą na gola, uderzył mocno z kilkunastu metrów, ale piłka przeleciała obok słupka.
Był rzut rożny dla Urawy, ale Ederson bardzo pewnie interweniował na przedpolu. Zero argumentów po stronie mistrza Azji.





Fatalne zachowanie Grealisha w polu karnym. Miał czystą pozycję do strzału, ale się zawahał, zaplątał w drybling i ostatecznie nic z tej akcji nie wyszło.
Pół godziny do końca. Nie zanosi się na gola honorowego. Bliżej jest kolejnych trafień dla ekipy Guardioli.
A tymczasem mamy 3:0! Najpierw z dystansu strzelał Matheus Nunes i Nishikawa spisał się na medal. Do piłki dopadł jednak Bernardo Silva i z wyraźną pomocą rykoszetu strzelił trzeciego gola. Futbolówka wpadła do siatki przy samym słupku.

Nie spieszy się Manchester City. Ederson czekał aż podejdą wyżej rywale, ale ci się do tego nie kwapią.


Powinno być 3:0. Znakomita akcja Grealisha lewą stroną, idealne dośrodkowanie na piąty metr, ale Matheus Nunes strzela obok słupka!
Od prawej do lewej mistrzowie Anglii. Spokojna gra na utrzymanie piłki, oni już nie muszą się sprężać i szukać kolejnych goli. Mają wszystko pod kontrolą.
Grealish na spalonym, a już Manchester City ruszał z kolejną akcją.
Gol! Strzelił Mateo Kovacić. Asystował mu Kyle Walker.
2:0 dla Manchesteru City! Mateo Kovacić nie myli się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale fenomenalną asystą popisał się Walker. Jego prostopadłe podanie z pominięciem drugiej linii zrobiło całą robotę.

I znowu to samo w zespole City. Wszystko wygląda dobrze do 25. metra. Wtedy jednak brakuje dokładnego najważniejszego podania w pole karne.
Ależ popsuł kontratak Kante. Była szansa na wyjście z akcją nawet w przewadze liczebnej, ale Kante łatwo dał się dogonić, nie podał i stracił piłkę.
Nic się nie zmieniło w porównaniu do pierwszej połowy. Cały czas oglądamy bardzo defensywną grę Urawy.
Niecelny strzał Bernardo Silvy zza pola karnego. Sporo zabrakło.
Niedokładne odegranie piłki w wykonaniu Kante i nici z szybkiej kontry. Manchester City szybko odzyskuje futbolówkę.
Gramy!
Zawodnicy wracają na boisko. Czy zobaczymy bardziej ofensywne oblicze drużyny Macieja Skorży? W pierwszej połowie Urawa Red Diamonds... cóż, nie pokazali zbyt wiele.
Wrzucał Iwao, ale nic z tego. City oddala zagrożenie.
Jeszcze rzut rożny dla Urawy.
Ależ pech! Już wydawało się, że do przerwy będzie bezbramkowy remis, a tu Matheus Nunes dostał prostopadłe podanie od Bernardo Silvy, zagrał płasko w pole karne i niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Marius Hoibraten.

Przechwyt, podanie do Kante, ale ten nie utrzymał się przy piłce. Był osamotniony, ten kontratak i tak był z góry skazany na niepowodzenie.
Obraz gry się nie zmienia, Manchester City ma przewagę, natomiast nie ma z tego żadnych konkretów.
Przed chwilą kibice na trybunach trochę się ożywili, bo na telebimie pokazano Kevina De Bruyne i Erlinga Haalanda.
Niebezpieczna strata Urawy na własnej połowie. Manchester City momentalnie przeszedł do ataku, ale Matheus Nunes strzelił zbyt lekko i Nishikawa po raz kolejny spokojnie złapał piłkę.
Foden strzelał technicznie z dystansu, natomiast dobrze ustawiony był Nishikawa i pewnie bronił.
Ładne prostopadłe podanie w kierunku Kante. Wystartował do piłki były zawodnik Legii, ale dobrze czytał grę Ederson i dobrze spisał się poza polem karnym.
Tymczasem City. Bernardo Silva ruszył prawą flanką, wbiegł w pole karne, jednak ponownie został zablokowany.
Cały czas czekamy na jakąś akcję ofensywną zespołu Macieja Skorży. Ponad pół godziny gry za nami i Ederson w zasadzie nie został jeszcze zmuszony do interwencji.
Było blisko! Matheus Nunes szczęśliwie utrzymał się przy piłce w polu karnym i oddał mocny strzał z ostrego kąta, ale doskonale w bramce spisał się Nishikawa!
Piękne podanie Bernardo Silvy w pole karne. Oszukał całą obronę rywala, ale Rodri został zablokowany po raz kolejny.
Teraz Rodri spróbował uderzenia zza pola karnego. Lekki rykoszet i mamy kolejny rzut rożny.
Zablokowany strzał Bernardo Silvy z szesnastu metrów. Nie ma miejsca.
Grealish złapany na spalonym. Gdyby nie głośny doping kibiców z Azji, to atmosfera przypominałaby sparing.
Ładnie wyszli spod pressingu zawodnicy Diamonds i Akanji faulował taktycznie.

Słychać już lekkie gwizdy. Zniecierpliwienie na trybunach, bo Manchester City nie pokazał jeszcze nic w ofensywie.
Wrzucał Matheus Nunes, ale piłka została wybita. Nie było zagrożenia.
Może ze stałego fragmentu? Jest rzut rożny dla City.
Świetne podanie Grealisha w pole karne. Bernardo Silva urwał się obrońcom i w trudnej sytuacji strzelał z powietrza, ale nie trafił czysto w piłkę. Nishikawa pewnie broni.
Była okazja do kontrataku, Kante utrzymał się przy piłce, podał na skrzydło do Okubo, ale ten nie miał żadnej opcji, żeby podać do przodu. Zbyt małą liczbą zawodników atakuje Urawa Red.
Akcja mistrzów Anglii, Grealish wycofał piłkę przed pole karne, Bernardo Silva strzelał bez przyjęcia, jednak dość wyraźnie się pomylił.
Kante chciał uruchomić kontrę, ciekawie podawał na wolne pole, ale Akanji interweniował doskonale i Yasui nie doszedł do piłki.
Długo, cierpliwie gra Manchester City. Tam nie ma miejsca przed polem karnym, żeby pokusić się o strzał czy jakieś przeszywające podanie.
Zespół Skorży ma problem, by wydostać się z własnej połowy. Trudno tu mówić o wyjściu z kontrą.
Na trybunach mocna delegacja Manchesteru City. M.in. De Bruyne i Haaland.
Stones zbyt krótko podawał do Edersona. Chciał to wykorzystać Kante, ale był minimalnie spóźniony. Niewiele zabrakło, a minąłby Brazylijczyka.
Cały zespół z Japonii broni głęboko na własnej połowie. Rodri spróbował strzału z ponad 30 metrów, ale nie trafił w bramkę.
Na razie niewiele dzieje się na boisku. Mistrzowie Azji są dobrze zorganizowani w defensywie.
Naturalnie Manchester City nie zmienia swojego stylu gry i bardzo długo utrzymuje się przy piłce.
Okubo zagrywał lewą nogę w pole karne, ale za wysoko dla Kante. Przy okazji był tam jakiś faul w ofensywie.
Gramy!
Zawodnicy wychodzą na boisko.
Maciej Skorża czy Pep Guardiola? Początek spotkania niebawem. Stawką jest awans do finału Klubowych Mistrzostw Świata.
Rozgrzewka już za nami. Trybuny coraz mocniej się zapełniają.


Skład wyjściowy
Zawodnicy rezerwowi
Skład wyjściowy
Zawodnicy rezerwowi

