Rajd Jesusa Jimeneza i odegranie do ustawionego kilkanaście metrów od bramki Davida Kopacza. Uderzenie zablokowane w ostatnim momencie. Nie trzeba było długo czekać na kolejny atak Górnika Zabrze.

Doliczone pięć minut.

Słupek! Mateusz Matras pomylił się minimalnie. Strzelał głową po kolejnym dośrodkowaniu z lewego skrzydła Erika Janży. Odetchnęli z ulgą zawodnicy oraz kibice Wisły Płock.

Thomas Daehne nie spieszył się z wykonaniem dalekiego wykopu. Bramkarz Wisły Płock dał czas na złapanie oddechu swoim defensorom.

Erik Janża tym razem centrował w kierunku dalszego słupka do ustawionych tam Mateusza Matrasa oraz Pawła Bochniewicza. Nie udało się stamtąd skierować piłki do bramki strzeżonej przez Thomasa Daehne.

Erik Janża dośrodkował do Łukasza Wolsztyńskiego, którego uderzenie z bliska było nieczyste. Piłka odbiła się od głowy i od ramienia, po czym poleciała obok bramki. Podnosi się wrzawa na trybunach, ale gospodarze nie odzyskują prowadzenia.

Górnik Zabrze próbuje pójść za ciosem i szuka trzeciego gola. Uderzenie Łukasza Wolsztyńskiego zostało zablokowane i Thomas Daehne nie musiał interweniować.

Drużyna Marcina Brosza wyrównała po podwójnej zmianie.

8201 kibiców na trybunach.

Paweł Gil pokazuje piłkarzom i kibicom, że będzie doliczać. Powinien uważać, ponieważ o 20:30 początek kolejnego meczu PKO Ekstraklasy i warto się wyrobić.

Nieprzyjemna sytuacja. Ricardinho opuścił boisko kontuzjowany na noszach. Radosław Sobolewski musiał zmienić drugiego niezdrowego podopiecznego.

Wisła Płock nie gra aktualnie głęboko cofnięta. Damian Rasak miał futbolówkę pod nogami i został sfaulowany przez nadbiegającego zza pleców Davida Kopacza.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Piotr Zieliński widzi potencjał reprezentacji. "Stać nas na dobry wynik na Euro 2020"

Damian Rasak zabrał piłkę Davidowi Kopaczowi i uruchomił Dominika Furmana. Reprezentant Polski ograł Mateusza Matrasa, jednak trafił w kolejnego zabrzanina i łupem po uderzeniu z kilkunastu metrów był korner.

Tym razem faulował Mateusz Matras. Górnik Zabrze nie przebiera w środkach. Czuje, że musi narzucić agresywne warunki przeciwnikom, jeżeli chce odwrócić wynik.

Szymon Matuszek ostro potraktował przeciwnika w centrum boiska. Prawdopodobnie ostatnie ostrzeżenie od sędziego Pawła Gila. Tymczasem do zejścia z boiska szykuje się kontuzjowany Piotr Tomasik.

Prawie z linii bramkowej wybił futbolówkę Mateusz Matras po strzale Piotra Tomasika. Martin Chudy został w blokach po dośrodkowaniu Giorgiego Merebaszwiliego oraz uderzeniu, ale mógł liczyć na bohaterską asekurację.

David Kopacz marnuje sytuacje podbramkowe w tym spotkaniu. Ciekawe rozegranie Górnika Zabrze z udziałem Igora Angulo oraz Erika Janży, ale do wyrównania zabrakło idealnego strzału. Niezła próba, ale znakomitą robinsonadą popisał się Thomas Daehne.

Druga połowa.

Piłkarze powrócili z szatni na boisko.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Sebastian Szymański z pierwszym golem w reprezentacji. "Robię małe kroczki"

Groźnie wyglądające zderzenie zawodników z Płocka. Zainteresowani piłką byli jednocześnie Giorgi Merebaszwili oraz Piotr Tomasik. Chyba nie skończy się ta pierwsza połowa.

Płaskie dośrodkowanie Mateusza Szwocha zostało wybite z pola bramkowego gospodarzy przez jego imiennika Matrasa. Wisła Płock miała jeszcze korner.

Doliczone pięć minut.

Giorgi Merebaszwili dał prowadzenie gościom.

Faul na Ricardinho blisko pola karnego Górnika Zabrze. To oczywiście szansa na wykonanie groźnego strzału lub dośrodkowania przez Dominika Furmana.

Jesus Jimenez blisko bramki Thomasa Daehne. Jeszcze przekładał sobie piłkę, jeszcze kombinował i zwodził Dominika Furmana, przez co inni płocczanie zdążyli powrócić i zablokować Hiszpana. Nie wyszła mu dobitka po wcześniejszym uderzeniu Igora Angulo.

Dla odmiany dośrodkowanie posłane z prawego skrzydła przez Cezarego Stefańczyka. Poradziła sobie defensywa Górnika Zabrze, do której dołączył już będący w pełni sił Paweł Bochniewicz.

Thomas Daehne brawurowo interweniował na przedpolu i zneutralizował wrzutkę z rzutu wolnego. Bramkarz Wisły Płock staranował Pawła Bochniewicza i poważnie oszołomił byłego zawodnika Udinese.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Kadrowicze dziękują Łukaszowi Piszczkowi. "Piękny i smutny moment"

Piłka w centrum boiska. Niebezpieczne podanie Davida Kopacza nieomal zostało przechwycone przez zawodnika z Mazowsza. Wisła czeka na możliwość przeprowadzenia kontrataku.

Ricardinho miał apetyt na strzelenie drugiego gola. Tym razem mierzył ze znacznie większego dystansu. Piłka przeturlała się obok bramki Martina Chudego.

Przerwa w grze spowodowana drobnym urazem Dominika Furmana.

Ricardinho i Wisła Płock wcześnie dopadła przeciwnika.

Zrobiło się dynamicznie. David Kopacz opanował piłkę po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, jednak zabrakło w jego akcji ostatniego elementu, czyli dokładnego strzału. Górnik Zabrze nie odzyskał prowadzenia, ponieważ jego pomocnik huknął za wysoko.

Igor Angulo rozpoczął strzelanie w tym meczu i w rundzie rewanżowej PKO Ekstraklasy.

Potworne zamieszanie pod bramką Martina Chudego. Piłka zatańczyła blisko, ale nie przekroczyła linii.

Paweł Gil przerwał grę. Sędzia znalazł się tam gdzie nie powinien i dotknął piłkę.

Erik Janża starał się uruchomić dośrodkowaniem z lewego skrzydła Igora Angulo. Futbolówka spadła jednak na głowie broniącego zawodnika z Płocka. Jeszcze nie zobaczyliśmy niebezpiecznego strzału.

Wisła Płock w niebiesko-białych pasiakach. Przywitał się z piłką jej bramkarz po zagraniu z drugiej linii.

Górnik Zabrze w białych koszulkach i czarnych spodenkach. Do tego dobrał czerwone getry. Gospodarze w obronie na początku spotkania. Musieli bronić się po dośrodkowaniu Dominika Furmana z rzutu rożnego.

ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"

Spotkanie poprowadzi Paweł Gil (Lublin).

Przed nami pierwszy mecz 16. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym Górnik Zabrze zmierzy się z Wisłą Płock. Początek spotkania o godzinie 18:00. Górnik ma 16 punktów, a Wisła 26.