Doliczone 4 minuty.

Ależ bomba Brzyskiego! Do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele.

Mocno niecelna główka Kolewa.

Samuel Stefanik strzałem z kilku metrów poszukał piłki Sergio Ramosa z pamiętnego meczu Realu z Bayernem.

Doczekamy się?

Czy padnie gol?

Tak

Nie

Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki

Ten mecz coraz bardziej zaczyna przysparzać obserwatorów o bóle głowy i oczu.

Po wrzutce z rzutu rożnego piłka trafiła do Jakuba Bartosza stojącego tuż przed bramkarzem. Futbolówka zaskoczyła obrońcę i odbiła się niekontrolowanie od jego głowy, wychodząc poza boisko.

Woli walki piłkarzom obu drużyn odmówić nie można. Jakości już tak...

Mocne dośrodkowanie Adriana Basty zostało przecięte przez obrońcę i trafiło w ręce Muchy.

Kolejny beznadziejny strzał z dystansu. Tym razem nie popisał się Aleksandar Kolew.

Bartosz Śpiączka zdołał trącić piłkę po dośrodkowaniu ze skrzydła, ale Gliwa nie mógł mieć żadnych problemów. Ciężko zagranie napastnika gospodarzy nazwać strzałem, choć w statystykach zostanie tak to odnotowane.

Zablokowany strzał Małkowskiego.

Na spalonym Maciej Małkowski.

Niezła akcja Sandecji zakończona słabym dośrodkowaniem Jakuba Bartosza.

Bartosz Śpiączka uderzył sprzed pola karnego. Pewna interwencja Gliwy.

Remis nie urządzi żadnej z drużyn. W sytuacji Bruk-Betu i Sandecji zwycięstwa są niezwykle potrzebne. Ścisk na dole jest spory, a swoje mecze mają przed sobą jeszcze Pogoń i Piast.

Wojciech Trochim stanął przed pierwszą szansą na zdobycie gola, ale jego uderzenie z rzutu wolnego z 18 metrów trafiło w mur. Fatalnie wykonanie.

Gramy dalej.

Gospodarze bliscy wyjścia na prowadzenie. Stefanik dośrodkował z rzutu rożnego do Mikovicia, który strzałem z powietrza prawie zaskoczył Gliwę. Doświadczony golkiper świetnie sparował piłkę.

Łukasz Piątek niczym kilka chwil wcześniej Maciej Małkowski - uderzył sprzed pola karnego, a piłka powędrowała w pola kukurydzy.

Nie oglądamy porywającego widowiska w Niecieczy.

Za słabe dogranie Guby w pole karne. Przejmują obrońcy.

Maciej Małkowski strzałem sprzed pola karnego postraszył gołębie na stadionie.

W Niecieczy znowu mocno o sobie dają znać opady śniegu.

Jakub Gric odegrał w polu karnym do Aleksandara Kolewa, który z pierwszej piłki uderzył ponad bramką.

Niezłą wrzutkę Brzyskiego przeciął Artem Putiwcew.

Aleksandar Kolew przejął piłkę pod polem karnym Bruk-Betu i wpadł w pole karne. Uderzył z dość ostrego kąta i Jan Mucha zdołał odbić futbolówkę.

Na spalonym Aleksandar Kolew.

Przeważają gospodarze, lecz bez konkretów.

Póki co bez sytuacji podbramkowych.

Błąd Michała Gliwy, który stracił piłkę w polu karnym. Bartosz Śpiączka nie wykorzystał tego potknięcia golkipera.

Na spalonym Martin Miković.

Bruk-Bet od początku meczu w ataku pozycyjnym. Sandecja przyczajona na własnej połowie.

Sandecja uniknęła zagrożenia po wrzutce z narożnika.

Zablokowane dośrodkowanie Martina Mikovicia. Róg dla gospodarzy.