Przerwa w grze. Na boisku leży jeden z zawodników Miedzi.

Druga połowa potrwa pięć minut dłużej.

Na spalonym złapany został Andreja Prokić. A zanosiło się na groźną akcję GKS-u.

Ładny strzał z dystansu oddał teraz Marquitos. Z problemami obronił Mateusz Abramowicz.

Z ostrego kąta niecelnie strzelał Damian Rasak.

Dobrze poza własnym polem karnym interweniował Paweł Kapsa, który wybił piłkę.

Z 16 metrów bardzo niecelnie strzelał Marquitos.

Ładną akcją oskrzydlającą popisał się Kamil Jóźwiak. Zabrakło jednak dokładnego dogrania do kolegów z zespołu.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego tym razem groźnie było przed bramką GKS-u. Strzał Wojciecha Łobodzińskiego w ostatniej chwili został wyblokowany. Dobrze w bramce spisał się Mateusz Abramowicz.

Z 15 metrów nad bramką strzelał Paweł Mandrysz.

Marquitos z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne GKS-u. Piłka wyszła poza boisko.

Grzegorz Goncerz padł w polu karnym Miedzi. Sędzia nakazał jednak grać dalej.

Znów pokazał się Tomasz Foszmańczyk. Jego strzał w ostatniej chwili został jednak zblokowany.

Bardzo groźnie było w polu karnym Miedzi po dośrodkowaniu Tomasza Foszmańczyka. Ostatecznie wyratowali się legniczanie.

GKS rozgrywa piłkę na połowie Miedzi.

Spotkanie zostało wznowione.

Chwilowa przerwa w grze. Na boisko spadły serpentyny.

Początek drugiej połowy.

Pierwsza połowa potrwa minutę dłużej.

Zdecydowanie w ostatnich minutach zaatakował GKS Katowice. Gospodarzom brakuje jednak dokładności.

Alan Czerwiński zagrał piłkę w pole karne Miedzi. To było niecelne podanie, a mogło być groźnie pod bramką legniczan.

Ostatnie minuty to gra głównie w środkowej strefie boiska.

Po błędzie obrony Miedzi Tomasz Foszmańczyk dograł do Mandrysza. Ten strzelał niecelnie z kilkunastu metrów. To była najlepsza okazja dla GKS-u w tym spotkaniu.

Do bramki GKS-u ponad 30 metrów. Z rzutu wolnego strzelał Petteri Forsell. Uderzenie zostało jednak zablokowane.

Tomasz Foszmańczyk dośrodkował płasko piłkę tuż przed bramkę Miedzi. W ostatniej chwili wybił ją Grzegorz Bartczak.

Dośrodkowanie Marquitosa z rzutu wolnego w pole karne GKS-u. Piłka wyszła jednak poza boisko.

Pomocy medycznej potrzebuje teraz Rumen Trifonov.

Marquitos wpadł w pole karne GKS-u, ale z ostrego kąta strzelił w boczną siatkę.

Pomocy medycznej potrzebuje Alan Czerwiński. Piłkarz GKS-u opatrywany jest poza boiskiem.

Nie jest to porywające spotkanie. Jak na razie brakuje w nim przede wszystkim dobrych okazji strzeleckich.

Katowiczanie mają optyczną przewagę. Miedź nastawiła się na grę z kontry.

Rumen Trifonov faulował rywala. Sędzia nie ukarał go jednak żółtą kartką.

Z ostrego kąta strzelał Paweł Mandrysz. Piłkę pewnie złapał Paweł Kapsa.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym Miedzi doszło do zamieszania. Ostatecznie Grzegorz Goncerz strzelił jednak w boczną siatkę.

Jak na razie brakuje w tym spotkaniu dobrych okazji strzeleckich.

Z rzutu wolnego dośrodkował Marquitos. Piłka znalazła się jednak w rękach bramkarza GKS-u.

Rzut wolny dla Miedzi na połowie GKS-u. Będzie dobra okazja na dośrodkowanie.

Gospodarze oddalili już grę od własnego pola karnego. Piłka częściej jest na połowie legniczan.

Od pierwszych minut śmiało do ataku ruszyli zawodnicy Miedzi.

Dośrodkowanie z rzutu rożnego w pole karne gospodarzy. Zawodnicy GKS-u wybili jednak piłkę.

GKS Katowice w dwóch ostatnich meczach zdobył komplet punktów i strzelił rywalom siedem bramek.

GKS Katowice złapał wiatr w żagle

Spotkanie poprowadzi Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Spotkanie to zainauguruje 26. kolejkę Nice I Ligi. GKS Katowice zajmuje obecnie trzecią pozycję z dorobkiem 43 punktów. Ma ich tyle samo co Zagłębie Sosnowiec i jeden mniej niż Chojniczanka Chojnice. Z kolei Miedź Legnica zgromadziła do tej pory 38 punktów i jest siódma.