Trzy minuty doliczone.

Mógł być kontaktowy gol. Trochim zagrał na skrzydło do Małkowskiego, który wypatrzył Dudzica, ale ten nie trafił w piłkę.

Zbyt mocne podanie do Dudka, lecz to mogło zaskoczyć Sandecję.

Znów przed szansą stanął Tin Matić, jednak i tym razem zabrakło mu dokładności.

Kwadrans do zakończenia meczu. Dla Zagłębia Sosnowiec byłoby to drugie zwycięstwo w tym sezonie.

Kolejna szansa miejscowych. Udarević otrzymał podanie od Tomasza Nowaka, ale chybił celu.

Robert Bartczak zagrał do Matcia, który jednak nieczysto trafił w piłkę i w efekcie bramkarz Sandecji nie musiał interweniować.

Łukasz Matusiak strzelił z woleja, ale piłka minęła bramkę Radlińskiego.

Dwie okazje dla Zagłębia Sosnowiec, lecz za każdym razem byli blokowani.

Faul gospodarzy niemalże we własnym polu karnym. Przewinił Martin Pribula.

Początek drugiej połowy.

Ostatnie fragmenty pierwszej połowy. Czy goście strzelą kontaktowego gola?

Mocno faulowany był Korzym, jednak Markowski nie otrzymał żółtej kartki.

Kolejna okazja dla sosnowiczan. Wojciech Łuczak uderzył jednak obok słupka.

Chwilowa przerwa w grze, ponieważ na boisku leżał Kamil Wiktorski.

Sandecja cały czas nie potrafi stworzyć sobie dogodnej okazji do zdobycia bramki.

Grzegorz Baran zablokował strzał Łukasza Matusiaka z 22 metrów.

Maciej Korzym upadł w polu karnym Zagłębia, lecz sędzia nie wskazał na "wapno".

Atakował Maciej Małkowski, jednak piłkarz Sandecji wywalczył tylko korner.

Sandecja nie potrafi odpowiedzieć na bramkę Zagłębia Sosnowiec.

Dobra interwencja Sanogo we własnym polu karnym, ale goście i tak mają rzut rożny.

Gospodarze mieli rzut rożny, lecz złe dośrodkowanie sprawiło, że bramkarz nie musiał intwerweniować.

Pierwsza okazja dla gospodarzy, ale po dośrodkowaniu Bartczaka skuteczna interwencja defensywy Sandecji.

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).