Doliczone minimum cztery minuty do podstawowego czasu.

Akcja Romelu Lukaku zakończona płaskim uderzeniem. Poradził sobie z powstrzymaniem piłki Florin Nita! Prawdopodobnie napastnikowi reprezentacji Belgii ponownie nie uda się strzelić gola.

Zeszło powietrze z reprezentantów Rumunii, którzy zostali znokautowani drugim ciosem.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu Rumunom.

Druga połowa jest dość wyrównana. Belgia nie przestaje atakować, ale Rumunia zaczęła groźnie odpowiadać. Od początku spotkania było 27 strzałów, ale tylko jeden z nich - Youriego Tielemansa - okazał się skuteczny.

W 63. minucie Romelu Lukaku dołożył jeszcze jeden rozdział do historii rozczarowań w Euro 2024. Tym razem cieszył się z pokonania bramkarza Rumunii w sytuacji sam na sam, ale bramka została anulowana po wideo weryfikacji z powodu nieznacznego spalonego w momencie genialnego podania prostopadłego Kevina De Bruyne.

Romelu Lukaku strzelił w bramkarza po dośrodkowaniu Kevina De Bruyne z rzutu wolnego. Zabrakło energii w uderzeniu napastnika znanego między innymi z angielskich oraz włoskich stadionów, co ułatwiło zadanie Florinowi Nicie.

Kevin De Bruyne oddał po przerwie dwa uderzenia. Drugie z nich było celne, ale w bramkarza! Florin Nita ustawił się w odpowiednim miejscu i nie dał się zaskoczyć kopnięciem z kilkunastu metrów.

W ostatnim fragmencie dwa ostre przewinienia na Kevinie De Bruyne oraz Janie Vertonghenie, jednak bez napomnienia żółtym kartonikiem od Szymona Marciniaka.

Kolejne podanie na wolne pole do Jeremy'ego Doku, którego dośrodkowanie zostało strącone palcami przez Florina Nitę. Zabrakło reprezentanta Belgii zdolnego do zakończenia ataku uderzeniem.

Po przerwie Rumunia starała się zagrać odważniej i nie statystować w zderzeniu z Belgią. Było uderzenie Dennisa Mana w Koena Casteelsa, a także szarża indywidualna Valentina Mihaili.

Bez zmian w przerwie.

Tak padła jedyna dotąd bramka.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Szymon Marciniak zakończył pierwszą połowę przy zasłużonym prowadzeniu 1:0 Belgii. Polak debiutuje w Euro 2024, więc na pierwszy występ musiał trochę poczekać. Przed zmianą stron nie musiał rozstrzygać w żadnej trudnej sytuacji, spokojnie panował nad wydarzeniami.

Doliczona minuta.

Ostatnie szanse na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania. Belgia ma zdecydowaną przewagę pod względem posiadania piłki, a Rumunia szuka dogodnego momentu do przeprowadzenia kontrataku.

Koen Casteels nie pozwolił na zakończenie strzałem akcji Denisa Dragusa. Do końca czujnie obserwował napastnika reprezentacji Rumunii i w decydującym momencie rzucił się pod jego nogi.

Dennis Man sprawdził strzałem po ziemi Koena Casteelsa. Piłka wpadłaby do bramki Belgii przy bliższym słupku, gdyby nie interwencja skoncentrowanego bramkarza.

Podanie Youriego Tielemansa do Jeremy'ego Doku, którego uderzenie zostało zablokowane. Kevin De Bruyne miał możliwość wykonania kolejnego rzutu rożnego, a jego płaskie dośrodkowanie zostało unieszkodliwione przez Rumunię.

W 31. minucie Jeremy Doku sprawdził kolejnym strzałem celnym Florina Nitę, więc przewaga Belgii jest miażdżąca. Do tego punktu meczu Koen Casteels musiał wysilić się tylko raz i sparował piłkę nad poprzeczkę po uderzeniu głową Radu Dragusina.

Dwa kwadranse spotkania za drużynami i jak dotąd tylko reprezentacja Belgii przeprowadziła skuteczny atak.

Wymiana podań i płaskie dośrodkowanie Timothy'ego Castagne'a. Ciasno ustawieni reprezentanci Rumunii wyekspediowali piłkę, jednak raz jeszcze nie zdołali się dłużej utrzymać w jej posiadaniu.

Korner po zablokowanym dośrodkowaniu Kevina De Bruyne. Sam zawodnik Manchesteru City zabrał się za wykonanie stałego fragmentu gry, jednak wrzucił piłkę prosto w rękawice Florina Nity.

Pierwsza połowa spotkania za półmetkiem.

Przewinienie Youriego Tielemansa na Razvanie Marinie. Była możliwość zaskoczenia Belgii z rzutu wolnego, ponieważ piłka została ustawiona kilkanaście metrów od narożnika pola karnego. Po wrzutce Belgia nie pozwoliła na zakończenie stałego fragmentu gry strzałem.

Kompletnie nieudane uderzenie Amadou Onany zza pola karnego. Piłka nie siadła wygodnie na stopie pomocnika i zakończyła lot w rękawicach Florina Nity. Po chwili kolejna szansa na podwyższenie prowadzenia i bramkarz Rumunii interweniował efektownie po próbie Dodiego Lukebakio.

Po kwadransie spotkania bliżej zdobycia kompletu punktów jest Belgia.

Belgia pozostała w posiadaniu piłki po zdobyciu prowadzenia, a gra toczy się na jej warunkach. Romelu Lukaku świetnie obrócił się z przeciwnikiem na plecach, ale kolejny, sunący wślizgiem obrońca nie pozwolił przymierzyć w bramkę Florina Nity. W ostatnim momencie Rumun nie pozwolił na podwojenie prowadzenia Belgii.

Arthur Theate próbował uruchomić podaniem rozpędzonego Jeremy'ego Doku. Rumunia nie pozwoliła na oddanie kolejnego uderzenia, ponieważ interweniowała blisko narożnika własnego pola karnego. Po chwili ponowienie ataku Belgii i blokowany strzał.

Krótka przerwa w grze była spowodowana urazem Dodiego Lukebakio.

Florin Nita poradził sobie z poskromieniem dośrodkowania. Blisko bramkarza reprezentacji Rumunii nie było grasującego w polu karnym Romelu Lukaku.

Radu Dragusin niebezpiecznie główkował po dośrodkowaniu Mariusa Marina. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale nie wpadła do siatki. To konsekwencja interwencji czujnego Koena Casteelsa.

Belgia w czarno-czerwonych strojach z żółtymi elementami. Z kolei Rumunia w żółtych koszulkach, spodenkach oraz getrach z niebieskimi wstawkami.

Niebawem pierwszy gwizdek.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

Reprezentacja Belgii przystąpi do drugiego meczu w Euro 2024 z mocnym postanowieniem poprawienia się po poważnym falstarcie, jakim była porażka na inaugurację 0:1 ze Słowacją. Fakt, że drużyna z Beneluksu przeważała pod względem liczby sytuacji podbramkowych, ale marnowała je seryjnie i nie zdołała nawet zapunktować. W sobotę przeciwnikiem Belgii będzie Rumunia, która zdążyła już zdemolować 3:0 Ukrainę i może nieco spokojniej podejść do kolejnego wyzwania.