Przyjemny wieczór ma za sobą Real Madryt. Królewscy bez większych problemów pokonali na Santiago Bernabeu Villarreal 4:1. W 1. połowie boisko z urazem opuścił David Alaba.

Wślizgiem piłki we własnej bramce omal nie umieścił Aissa Mandi. Piłka poszybowała tuż ponad bramką.

Do 2. połowy sędzia doliczył 4 minuty.

Strzał Rodrygo z rzutu wolnego, bramkarz z problemami złapał piłkę.

Świetnie w defensywie zachował się Garcia, który już w okolicach środka pola zatrzymał rywala.

Z kornera dogrywał Modrić. Dwóch graczy gości runęło we własnym polu karnym i sędzia grę przerwał.

Sorloth został podcięty przez rywala i padł na murawę. Sędzia i VAR faulu nie widzieli.

Wszyscy już marzą o końcu tej nierównej potyczki. Spadło tempo meczu. Drużyny oszczędzają siły.

Kwadrans do końca. Obraz gry nie zmienia się. Real Madryt cały czas w ataku. Tutaj wszystko jest już jasne.

Dogranie Modricia, bramkarz gości z problemami, ale ostatecznie bez konsekwencji.

Bellingham padł przed polem karnym. Sędzia faulu nie widział. Anglik jest wściekły na arbitra.

Rzut rożny dla Realu, goście długo rozgrywali akcję. Zabrakło uderzenia.

Real nie zmienia taktyki. Gospodarze przy piłce i nie zamierzają jej oddawać.

Rodrygo sam na sam z bramkarzem, Jorgensen nogą odbił strzał!

Królewscy niczym podczas sparingu. Z lekkością, łatwością, uśmiechem na ustach. Kolejne gole są kwestią czasu.

Real nie zamierza oddawać inicjatywy. Gospodarze atakują z dużą łatwością.

Uderzenie Diaza z pola karnego padło łupem bramkarza. Real od początku 2. połowy w ataku.

Real ma mecz pod kontrolą i zasłużenie prowadzi z Villarrealem 2:0.

Rodrygo z bliska w bramkarza. Po chwili sędzia odgwizdał spalonego.

Problemy ma Gerard Moreno. Zawodnik gości już wcześniej narzekał na uraz.

Sędzia do 1. połowy doliczył 6 minut.

W końcu goście poszukali swojej okazji. Zabrakło kolejny raz uderzenia, Real piłkę przejął.

Bellingham runął w polu karnym, sędzia uznał, że do przewinienia nie doszło.

Rodrygo wpakował piłkę do bramki, gola jednak nie ma. Sędzia stwierdził, że doszło do złamania przepisów.

Vazquez w polu karnym gości, ale z dogrania niewiele wyszło.

Sędzia przerwał grę. Urazu kolana doznał Alaba. Nie wygląda to dobrze.

Real zadał cios i może grać z dużo większym spokojem. Rywale niewiele potrafią zdziałać.

Kolejne problemy ma Baena, będzie konieczna zmiana.

Optyczna przewaga należy do Realu Madryt, goście czekają na swój moment do wyprowadzenia kontry.

Uderzył z bliska Rodrygo, bramkarz instynktownie odbił piłkę, dodatkowo był spalony.

Akhomach pomknął z piłką i uderzył z okolic pola karnego. Pomylił się nieznacznie.

Baena nadepnięty przez Vazqueza odczuł starcie.

Modrić zagrywał w pole karne do Rodrygo, Brazylijczyk wślizgiem nie doszedł do piłki.

Pierwsze wyjście Villarrealu, ale gracze goście w polu karnym trzykrotnie skiksowali.

Real Madryt w ataku, goście ustawieni dość głęboko.

Real stara się atakować głównie prawą stroną. Jak na razie bez efektu.

Z dystansu uderzył Valverde, kilka pięter ponad bramką.

Pierwsza akcja Realu. Zagrywał Kroos, ale niewiele dobrego z tego wyszło.

Mecz poprowadzi Jorge Figueroa Vazquez.

W sobotę tylko zremisowała Barcelona, przegrało Atletico. Girona zagra w poniedziałek. Real Madryt w przypadku wygranej zostanie liderem La Ligi.