Naprawa siatki. Kibice chcą już rozpocząć świętowanie, tymczasem remont.

Piotr Lasyk wybrał się do ławki rezerwowych Puszczy Niepołomice i pokazał żółtą kartkę awanturującemu się tam Tomaszowi Tułaczowi. Ostrzeżenie dla doświadczonego, a jednocześnie debiutującego w PKO Ekstraklasie szkoleniowca.

Doliczone sześć minut.

Puszcza Niepołomice jeszcze ma kilka minut na doprowadzenie do remisu. Łodzianie grają dość rozsądnie i nie zanosi się na zepsucie im samopoczucia.

Przewinienie na rozpędzającym się i sprytnie utrzymującym w posiadaniu piłki Marku Hanousku.

Bartłomiej Pawłowski miał możliwość wpakowania piłki z bliska do siatki po płaskim dośrodkowaniu Patryka Stępińskiego. Nie było to perfekcyjne uderzenie lidera Widzewa Łódź i pozwolił on na zaprezentowanie spektakularnej robinsonady Kewinowi Komarowi.

Puszcza Niepołomice w wymianie podań na połowie przeciwnika i szuka sposobu na zdobycie przynajmniej punktu. To ostatni beniaminek PKO Ekstraklasy, który ma jeszcze szansę na uniknięcie porażki na inaugurację sezonu w elicie.

To już ostatnia faza spotkania. Sytuacja podbramkowa, której nie wykorzystał Jordan Majchrzak, przypomniała o tym, że Puszcza Niepołomice jest w stanie przeprowadzić atak na miarę wyrównania. Beniaminek przeniósł grę na połowę podopiecznych Janusza Niedźwiedzia.

Frekwencja klasycznie bez zarzutu.

Jordan Majchrzak mógł od razu zameldować się golem w PKO Ekstraklasie! Piłka odbiła się od słupka w bramce Henricha Ravasa. Nie przymierzył idealnie po zgraniu Roka Kidricia w sytuacji sam na sam z golkiperem.

Lepiej późno niż później.

Podanie Jordiego Sancheza do Dominika Kuna, a ten nie przedostał się na czystą pozycję przez dwóch obrońców Puszczy Niepołomice. Kolejna niewykorzystana szansa Widzewiaków na powiększenie prowadzenia przed końcówką spotkania.

Ciekawie zapowiadające się podanie na wolne pole Bartłomieja Pawłowskiego. Kewin Komar ustawił się w odpowiednim miejscu i wyekspediował futbolówkę z okolicy pola karnego Puszczy Niepołomice.

Fragment bez stuprocentowych sytuacji podbramkowych. Taki sam był w pierwszej połowie, ale piłkarze z czasem przebudzili się i wywołali jeszcze jedną falę ataków.

Nieudana kombinacja podopiecznych Janusza Niedźwiedzia. Ostatecznie piłka odbiła się od Dominika Kuna i poszybowała w rękawice Kewina Komara zamiast w kierunku Frana Alvareza.

Konrad Stępień pokazał się blisko linii bocznej boiska na prawej stronie. Nie udało mu się utrzymać piłki pod kontrolą i wszystko zakończyło się katastrofalnym dośrodkowaniem.

Godzina meczu za zawodnikami i Widzew Łódź stara się pozostawać w posiadaniu piłki na połowie przeciwnika po debiutanckim golu w PKO Ekstraklasie jego kapitana.

Łodzianie na prowadzeniu po odwróceniu wyniku. 2:1!

Szybkie wznowienie gry od rzutu wolnego po przewinieniu taktycznym. Patryk Stępiński rozprawił się z dalekim zagraniem Puszczy Niepołomice i przytomnie główkował w rękawice własnego bramkarza.

Przerwa w grze jest spowodowana urazem Piotra Mrozińskiego. Szykuje się zmiennik do pojawienia się na murawie.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od sytuacji podbramkowej po zaledwie kilkunastu sekundach. Bartłomiej Pawłowski nie zaskoczył swoim strzałem z ostrego kąta Kewina Komara i łodzianie musieli zadowolić się wypracowaniem tylko rzutu rożnego.

Pora na powrót drużyn z szatni na boisko.

Puszcza Niepołomice nie zachowała prowadzenia.

Pierwsza połowa na remis.

Pierwsza połowa meczu na stadionie Widzewa Łódź zakończona remisem 1:1. Oba trafienia do bramki były przedniej urody. Na początek Artur Siemaszko zerwał pajęczynę w bramce Widzewa Łódź. W odpowiedzi piękne uderzenie oddał Fran Alvaraz i wpakował piłkę za kołnierz wysuniętego Kewina Komara. Generalnie dość dynamiczne i ofensywne granie.

Doliczone dwie minuty.

Przewinienie na boku boiska na zastawiającym sprytnie dostęp do piłki Dominiku Kunie.

Pozostało jeszcze kilka minut do zakończenia dynamicznej pierwszej połowy spotkania. Po mocnych ciosach obu zespołom tak samo blisko i jednocześnie daleko do odniesienia zwycięstwa.

Trafienie debiutanta w PKO Ekstraklasie.

Przeżyjmy to jeszcze raz!

Fabio Nunes nie popisał się swoim przyjęciem na boku boiska i piłka uciekła mu poza dozwolone pole.

Niebezpiecznie wyglądające dorzucenie z lewego skrzydła w kierunku Ernesta Terpiłowskiego. Pomocnik łódzkiego zespołu uciekł obrońcom Puszczy Niepołomice, jednak delikatnie spóźnił się do oddania uderzenia.

W ostatnich minutach bez nieziemsko ekscytujących sytuacji podbramkowych. Puszcza Niepołomice zeszła do niższego pressingu, a Widzewowi Łódź na razie nie powodzi się w ataku pozycyjnym.

Publiczność stara się przebudzić do atakowania zawodników Widzewa Łódź. W odpowiedzi na doping była próba zagrożenia Kewinowi Komarowi, jednak przerwana przez asystenta Piotra Lasyka z powodu spalonego Dominika Kuna.

Podanie crossowe do Piotra Mrozińskiego, ale temu drugiemu nie udało się wywalczyć nawet wrzutu z autu pod naporem Fabio Nunesa. Na coraz mocniej zdenerwowanego wygląda trener Janusz Niedźwiedź z powodu ponawianych ataków Puszczy Niepołomice.

Cały czas odważnie Puszcza Niepołomice i nie zamierza zadowolić się strzeleniem jednego gola w sercu Łodzi. Mateusz Cholewiak nawet wpakował piłkę do bramki Henricha Ravasa, ale nie ma drugiego trafienia z powodu spalonego.

Ponownie zagrożenie dla Widzewa Łódź, ponieważ Puszcza Niepołomice zabrała się za wykonanie rzutu rożnego. Całe zamieszanie zakończyło się niecelnym strąceniem Roka Kidricia po kolejnym wstrzeleniu Artura Siemaszki.

Beniaminek na prowadzeniu w Łodzi.

Jakub Serafin miał ochotę na zanotowanie kolejnej asysty, a jego dośrodkowanie poszybowało do Roka Kidricia. Strącenie napastnika Puszczy Niepołomice nie sprawiło dużego problemu Henrichowi Ravasowi.

Puszcza Niepołomice pozostaje na połowie przeciwnika i nie pozwoliła gospodarzom na żwawą odpowiedź. Widzew Łódź potrzebuje czasu na pozbieranie się po ciosie od Artura Siemaszki.

Akcja za akcję, także dzieje się na trybunach i na murawie. W ostatnim momencie interweniowali niepołomiczanie i nie pozwolili na zdobycie prowadzenia Dominikowi Kunowi. Jeszcze korner dla Widzewa Łódź, jednak skończyło się niedokładnym dośrodkowaniem Bartłomieja Pawłowskiego.

Dużo powtórek serwowanych widzom przed telewizorami. Co mogło się stać? Sprawne ucho usłyszało odpalanie rac. Trochę się nadymiło, ale nie ma konieczności przerywania meczu na długo.

Kibice w Łodzi witają się z nowym sezonem kartoniadą. Większość z nich nie widziała pierwszego kontrataku podopiecznych Janusza Niedźwiedzia, który zakończył się strzałem Bartłomieja Pawłowskiego. Poradził sobie z nim Kewin Komar.

Gospodarze w czerwonych strojach z białymi elementami, a Puszcza Niepołomice w białych koszulkach i spodenkach z czarnymi wstawkami. Nie minęła minuta spotkania i Piotr Mroziński sprawdził uderzeniem celnym Henricha Ravasa.

Ostatnie przygotowania do meczu, piłkarze gotowi do wyjścia na boisko.

Debiutanckie zestawienie Puszczy Niepołomice.

Jedenastka zespołu z Łodzi.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Na zakończenie niedzieli w PKO Ekstraklasie zobaczymy mecz klubów z krótkim stażem w elicie. W przypadku Widzewa Łódź historia występów w ekstraklasie jest może i długa, ale obecnie jest dopiero drugoroczniakiem. Z kolei Puszcza Niepołomice to absolutny debiutant po tegorocznym, sensacyjnym awansie.