Doliczone cztery minuty.

Arkadiusz Milik poluje na piłkę po dośrodkowaniach, ale radzą sobie niewygodni obrońcy z Udine. Przy okazji, warto wspomnieć, że trener Massimiliano Allegri wykorzystał już komplet pięciu zmian.

Tolgay Arslan poradził sobie blisko linii pola karnego z Westonem McKennim, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Jeszcze dwaj inni piłkarze Udinese Calcio starali się pokonać Wojciecha Szczęsnego, ale ostatecznie piłka została odprowadzona poza boisko.

Przewinienie Lazara Samardzicia na zbierającym się do przeprowadzenia ataku przeciwniku i miał szczęście, że sędzia nie napomniał go żółtym kartonikiem.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu i wejście na boisko Arkadiusza Milika na razie dodało chaosu temu widowisku, a miało dodać rumieńców.

Bianconeri w ataku pozycyjnym, ale konsekwentnie broni Udinese Calcio. Być może drużyna z Turynu ponownie będzie ratować się przed stratą punktów dopiero w doliczonym czasie.

Na rozpoczęcie przedostatniego kwadransa podstawowego czasu płaskie wstrzelenie Adriena Rabiota przemknęło przez pole bramkowe Udinese Calcio. Gospodarzom zabrakło wykończenia niebezpiecznie wyglądającego ataku.

Leandro Paredes przez chwilę domagał się przyznania gospodarzom rzutu karnego po starciu z Rodrigo Becao. Sędzia absolutnie nie zamierzał przyznawać jedenastki Juventusowi.

Złoty medalista mundialu czeka na swoją szansę.

Gorąco, ponieważ pogubił się Marco Silvestri w sytuacji sam na sam z Moise Keanem. Szczęśliwie zorientował się Nahuen Perez i wyekspediował piłkę. Sędzia asystent co prawda zasygnalizował spalonego, ale prawdopodobnie go nie było.

Realizator transmisji uważnie przyjrzał się trybunom i rozgrzewającym się zawodnikom Juventusu. Do wejścia na boisko jest wywoływany nie tylko Arkadiusz Milik, ale również odbudowujący formę po kontuzji Federico Chiesa.

Moise Kean nie chce niebawem opuścić boiska i daje do zrozumienia trenerowi Massimiliano Allegremu, że stać go na strzelenie gola gościom. Ostatnie uderzenie reprezentanta Włoch zostało przyblokowane i okazało się niecelne.

Płaskie dośrodkowanie Sandiego Lovricia zostało powstrzymane przed ustawionego w odpowiednim miejscu Wojciecha Szczęsnego.

Przyspieszenie zawodników z Turynu po powrocie z szatni na boisko. Próby pokonania Marco Silvestrego były jednak blokowane. Nie przebili się ze swoimi uderzeniami Fabio Miretti oraz Danilo.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Pierwsza połowa meczu zakończona bezbramkowym wynikiem. Bianconeri nieco, ale to tylko nieco groźniejsi. Udinese Calcio odpowiedziało dwoma strzałami celnymi Walace'a, ale nie pokonało żadnym z nich skoncentrowanego Wojciecha Szczęsnego.

Akcja z udziałem Filipa Kosticia oraz Adriena Rabiota. Ostatecznie piłka trafiła pod nogi wycofanego przed pole karne Angela Di Marii, a płaskie uderzenie Argentyńczyka zostało zablokowane przez Zebrette.

Jeszcze jedna interwencja Wojciecha Szczęsnego po strzale niebezpiecznego Walace'a. Tym razem zawodnik Bianconerich nie pokonał reprezentanta Polski zza pola karnego.

Trwa walka na Allianz Stadium.

Świetnie interweniował w ostatnich minutach Marco Silvestri. Bramkarz Zebrette nie pozwolił na oddanie strzału z bliska do siatki Moise Keanowi po podaniu prostopadłym Angela Di Marii.

W końcówce pierwszej połowy na trybunach zaczyna pojawiać się zniecierpliwienie, ponieważ sytuacji podbramkowych Juventusu jest niewiele.

Moise Kean zbiegł do linii bocznej boiska i starał się stworzyć tam przewagę. Skończyło się to wszystko jednak niepowodzeniem.

Do pewnego momentu interesująco zapowiadała się kontra Bianconerich, ale została ona poskromiona przed polem karnym Udinese Calcio. Pogubił się tam kompletnie Fabio Miretti.

Tuż przed meczem na Allianz Stadium zgasły światła, a kibice upamiętnili zmarłego Gianlucę Viallego, byłego piłkarza Juventusu. Później gospodarze przystąpili do całkiem głośnego dopingu, jakby stęsknili się za domowymi meczami Bianconerich. Atmosfera jest zdecydowanie lepsza niż w końcówce rundy jesiennej.

Moise Kean był najlepszym piłkarzem ligi w listopadzie.

Moise Kean wypracował sobie miejsce do oddania uderzenia blisko pola karnego przeciwnika i postraszył mocnym kopnięciem Marco Silvestrego. Nieznaczne pudło i pozostaje bezbramkowo na Allianz Stadium.

Dwóch zawodników z Turynu nie pozwoliło jednemu przeciwnikowi na wypracowanie sobie miejsca ani do wykonania dośrodkowania, ani do oddania uderzenia.

Przejmujące chwile przed meczem.

Dwie sytuacje podbramkowe były po stałych fragmentach gry. Udinese Calcio zagroziło Wojciechowi Szczęsnemu po kombinacyjnym rozegraniu rzutu rożnego, natomiast Juventus chciał strzelić gola z rzutu wolnego w drugim spotkaniu z rzędu.

Nie trzeba było długo czekać na ripostę Juventusu i bramkarz Udinese zmierzył się ze strzałem Angela Di Marii z rzutu wolnego.

Udinese Calcio zaczęło odgryzać się i to nie Marco Silvestri, a Wojciech Szczęsny interweniował po raz pierwszy we własnej bramce. W 18. minucie Polak poradził sobie ze strzałem Walace'a, który próbował pokonać go po rozegraniu rzutu rożnego.

Dłuższe rozegranie Zebrette zakończone uderzeniem z dystansu. Wojciechowi Szczęsnemu nie pozostało nic poza odprowadzeniem piłki wzrokiem poza boisko.

Początek spotkania należał do Juventusu, ale nieskuteczne okazały się próby uruchomienia podaniami prostopadłymi Westona McKenniego i Moisego Keana. Ponadto Bianconerim nie wyszły akcje oskrzydlające z wykorzystaniem Filipa Kosticia.

Dłuższe rozegranie przyjezdnych zostało przerwane przed polem karnym strzeżonym przez Wojciecha Szczęsnego.

Kolejna próba uruchomienia podaniem zawodnika Juventusu ustawionego między obrońcami Udinese Calcio. Co prawda Moise Kean nie dotarł do piłki, jednak pogubili się również przyjezdni i po niedokładnym odegraniu do Marco Silvestrego, był jeszcze korner.

Gra została przerwana z powodu spalonego Westona McKenniego po podaniu z głębi pola. Piłka przyznana przyczajonym zawodnikom z regionu Friulli.

Oba zespoły w nietypowych dla siebie strojach. Juventus w fioletowych koszulkach, a także granatowych spodenkach oraz getrach. Z kolei Udinese Calcio w popielatych trykotach z czarnymi elementami.

W podstawowym składzie Juventusu znalazło się miejsce dla jednego Polaka. Trener Massimiliano Allegri wstawił do bramki Wojciecha Szczęsnego, który po powrocie z udanych mistrzostw świata 2022 może walczyć o miano najczęściej zachowującego czyste konto w lidze bramkarza. Arkadiusz Milik był bohaterem poprzedniego, wygranego 1:0 meczu z Cremonese, ale została mu powierzona rola rezerwowego w rywalizacji z Udinese Calcio.

Mecz poprzedza minuta ciszy upamiętniająca Gianlucę Viallego.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Juventus zagra z Udinese Calcio w drugim meczu po przerwie mundialowej. W poprzednim spotkaniu Stara Dama uratowała się przed wstydliwą wpadką w doliczonym czasie. Uderzenie Arkadiusza Milika z rzutu wolnego pozwoliło odnieść zwycięstwo 1:0 z Cremonese. Tym razem podopieczni Massimiliano Allegrego powalczą na Allianz Stadium.