W ostatnim meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy padły tzy gole. Derby Dolnego Śląska dla KGHM Zagłębia Lubin, które pokonało Miedź Legnica 2:1.

Wciąż gramy. Miedź szuka remisu.

Dziwne zachowanie bramkarza Zagłębia, który trochę się w końcówce podpalił.

Zagłębie oddala grę od własnej bramki. Miedź ma ok. 120 sekund na wyrównanie.

Sędzia jednak uznał gola. Miedź ma cztery minuty, aby wyrównać.

Jeszcze mamy VAR. Wydaje się, że bramkarz był faulowany.

Sędzia doliczył 6 minut.

Zagłębie prowadzi dwoma bramkami i ma wszystko pod kontrolą. Miedź przestała wierzyć w powodzenie.

Miedź Legnica w ataku, trochę nerwowo momentami obrona Zagłębia. Jak na razie skutecznie.

Miedź, chcąc wyrównać, musi zacząć ryzykować. Zagłębie tylko na to czeka. Końcówka zapowiada się interesująco.

Kontra Zagłębia, w decydującym momencie piłka odskoczyła Starzyńskiemu.

Szybko płynie czas po przerwie. Miedź stara się coś zdziałać, ale nie jest w stanie zagrozić poważniej Zagłębiu.

Po rzucie wolnym w polu karnym Zagłębia zderzyli się Drygas i Kłudka. Potrzebna będzie pomoc.

Rajd lewą stroną Pieńki, pomocnikowi piłka odskoczyła i szansa przepadła.

Zagłębie szuka drugiej bramki. Do dośrodkowania doszedł Jach, ale nie był w stanie uderzyć w kierunku bramki gości.

Gra została wznowiona, ale dymy jeszcze całkowicie nie opadły.

Przerwa w grze. Boisko w Lubinie zadymione przez kibiców. Niezbędne jest wietrzenie.

Kurminowski z lewej strony do Bohara, a ten z pola karnego okrutnie spudłował!

Bład obrony Zagłębia, Narsingh jednak nie zdecydował się na strzał, a do dogrania nikt nie doszedł.

Z dystansu słabo i niecelnie uderzył Łakomy. Nieudana próba gospodarzy.

Po stracie gola Miedź starała się ruszyć do ataku. Zagłębie przejęło piłkę i stara się zwalniać tempo akcji.

Już ruszyło Zagłębie. Grzybek jednak nie opanował piłki w polu karnym.

Jak na razie bezbarwne derby Dolnego Śląska. Emocje były jedynie w pierwszych dziesięciu minutach.

Matynia dogrywał piłkę w pole karne. Bramkarz Zagłębia pewnie złapał piłkę na przedpolu.

Kontra Miedzi, gościom zabrakło dokładności. W końcu uderzył Matynia. Bardzo źle.

Kłudka starał się dośrodkować, ale wykonanie w bardzo słabym stylu.

I tak płynie czas w Lubinie. Z punktu żadna z drużyn na pewno nie jest zadowolona. Ktoś w końcu musi zaryzykować.

Rajd Domingueza, ale o jeden zwód za dużo. Piłka uciekła zawodnikowi Miedzi i złapał ją bramkarz.

Z dystansu bardzo niecelnie uderzył Carolina. Daleko od bramki. W tej akcji urazu doznał Łakomy, ale pozbierał się z murawy.

Dwa kwadranse za nami. Poza dobrym początkiem o derbach Dolnego Śląska nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego.

Nie mamy dobrych wiadomości. Wciąż obserwujemy paraderby. Zagłębie przy piłce, ale nic z tego nie wynika. Piłkarskie szachy.

Piknik na trybunach, podobnie na boisku. Liczyliśmy na więcej w tym meczu.

Z pola karnego uderzał Łakomy. Piłkę w ostatnim momencie zablokował obrońca Miedzi!

Minuty płyną, mniej dzieje się pod bramkami, niż w pierwszych dziesięciu minutach. Brakuje twardej walki. Derby, jak na razie, jedynie z nazwy.

Miedź wykonywała rzut wolny. Zamiast uderzenia goście zdecydowali się na rozegranie akcji i niewiele zdziałali.

Poletanović dośrodkował z rzutu wolnego, ale żaden z graczy Zagłębia nie był w stanie dojść do piłki.

Piłka częściej na połowie Miedzi. Po żywym początku trochę spadło tempo potyczki.

Kolejna akcja Zagłębia prawą stroną. Bohar w polu karnym do Łakomego, który jednak źle trafił w piłkę.

Szybka akcja Zagłębia. Dogranie Bohara, trochę panicznie obrona Miedzi, ale goście ostatecznie wyjaśnili zagrożenie.

Zagłębie dłużej utrzymuje się przy piłce. Miedź po jej przejęciu stara się ruszać z szybką akcją.

Kolejne wyjście gości prawą stroną. Tym razem jednak spalony.

Już groźna akcja Miedzi. Dogranie wzdłuż pola bramkowego. Na szczęście dla lubinian zabrakło uderzenia.

Mecz poprowadzi Sebastian Krasny (Kraków).

Kończymy 22. kolejkę. Przed nami derby Dolnego Śląska. Zmierzą się walczące o utrzymanie Zagłębie Lubin z Miedzią Legnica.