Daleki wyrzut piłki z autu, ale skutecznie interweniuje na przedpolu Bielica, który dodatkowo był faulowany.

Skurcze łapią Bainovicia. Gra przerwana.

Centra na dalszy słupek, ale minimalnie obok bramki główkował Stępień.

Dośrodkowanie Pisarczuka, z pozoru niegroźne, ale piłka spadała tuż pod poprzeczkę! Musiał wykazać się Bielica. Korner!

Nieustanne ataki gospodarzy, którzy angażują coraz więcej zawodników w swoje akcje.

Spotkanie potrwa o minimum cztery minuty dłużej.

Górnik na moment oddalił zagrożenie od własnej bramki. Zabrzanie utrzymują się przy piłce na połowie przeciwnika.

Tak jak w pierwszej połowie, tak i teraz Górnik zupełnie stracił kontrolę nad meczem.

Bielica nerwowo poza własnym polem karnym. Wybija piłkę w aut.

Decyzja z boiska zostaje podtrzymana.

Sytuacja jest jeszcze sprawdzana przez VAR.

Nie ma zbyt wielu emocji w drugiej połowie. I to nawet w sytuacji, gdy Górnik gra w osłabieniu. Goście mądrze się bronią, a Ślęza ma problemy w ataku pozycyjnym.

Kontra Ślęzy, Fediuk miał sporo miejsca z lewej strony, zacentrował na bliższy słupek, ale wybija piłkę Szymański.

Jedna z nielicznych akcji Górnika po czerwonej kartce. Nowak podawał w pole karne w kierunku Krawczyka, ale ten nie zdołał dojść do piłki.

Świetna szansa dla Ślęzy. Wawrzyniak zagrywał płasko wzdłuż pola karnego, a z pięciu metrów nie trafił do bramki Gabriel Dornellas.

Górnik gra w osłabieniu i to gospodarze dłużej utrzymują się przy piłce, ale na razie nie wynika z tego zbyt wiele.

Prostopadłe podanie w kierunku Stępnia, ale dobrze zareagował Bielica i był szybszy przy piłce.

Pod nieobecność Gryszkiewicza na środek obrony przesunięty został Mvondo.

Bielica pewnie łapie piłkę. Ślęza miała rzut wolny, dośrodkowywał Pisarczuk, ale Tomaszewski strzelił zbyt lekko.

Gryszkiewicz skiksował przy próbie wybicia piłki, a po chwili trafił w twarz Viniciusa. Dość przypadkowo, natomiast arbiter ocenił to na żółtą kartkę.

Ładna akcja Ślęzy, ale Traczyk nie opanował piłki w polu karnym. Próbował ją przyjmować, a lepszym wyborem byłby strzał.

Gra była przerwana, sędziowie sprawdzali całą sytuację na VAR, ale nie dopatrzyli się przekroczenia przepisów. Gramy dalej.

Stępień upadł w polu karnym po kontakcie z Szymańskim, ale sędzia nie zakwalifikował tego zagrania jako przewinienie zawodnika Górnika.

Rozpoczynamy drugą część spotkania.

Piłkarze wracają na boisko.

Ślęza miała rzut wolny, Niewiadomski strzelał z ponad czterdziestu metrów, ale nie stworzył żadnego zagrożenia pod bramką Górnika.

Indywidualna akcja Viniciusa, zejście na lewą nogę, ale strzał z dwudziestu metrów został zablokowany.

Płaski strzał Krawczyka z trzydziestu metrów, jednak tym razem nie dał się zaskoczyć Zabielski.

Samiec pokusił się o uderzenie z dalszej odległości, ale dość mocno się pomylił. Piłka przeleciała w bezpiecznej odległości obok bramki.

Górnik niespodziewanie całkowicie stracił kontrolę nad meczem.

Bardzo nieudany strzał z dwudziestu pięciu metrów oddał Dziedzic. Piłka poleciała w okolice parkingu, który jest umiejscowiony za bramką.

Kontratak gospodarzy, ale strzał Muszyńskiego z szesnastu metrów został zablokowany. Ależ zmienia nam się sytuacja w tym meczu.

Kolejny raz Bielica ratuje Górnika! Ależ wyciągnął się po strzale głową.

Ślęza miała okazję do kontry, ale Pisarczuk podawał niedokładnie w kierunku Viniciusa. Można to było zdecydowanie lepiej rozegrać.

Bainović strzelał bezpośrednio z rzutu wolnego, ale trafił w mur. Po chwili dobitka Mvondo była natomiast bardzo niecelna.

Dziedzic faulowany przez Tomaszewskiego tuż przed polem karnym Ślęzy. Doskonała okazja dla Górnika na podwyższenie rezultatu.

Gryszkiewicz długo holował piłkę, czekał na ruch ze strony partnerów, wreszcie podawał prostopadle w kierunku Cholewiaka, ale zagrał niedokładnie.

Wysoki pressing Górnika. Wrocławianie mają problemy z wydostaniem się z własnej połowy.

Nie ma już śladu po dobrze grających w pierwszych pięciu minutach gospodarzach. Zdecydowanie przeważa Górnik.

Kolejna strata Ślęzy na własnej połowie. Bainović strzelał zza pola karnego, na moment wypuścił piłkę z rąk Zabielski, ale po chwili naprawił swój błąd.

Tosevski centrował z prawej strony, ale nie było żadnego z partnerów w polu karnym i pewnie na przedpolu interweniował Zabielski.

Mvondo strzelał z szesnastu metrów, ale piłka trafiła w jednego z obrońców Ślęzy. Z kilku metrów próbował jeszcze dobijać Gryszkiewicz, lecz i jego próba został zablokowana.

Cholewiak miał sporo miejsca z lewej strony, ale długo zbierał się do dośrodkowanie i ostatecznie został zablokowany.

A tymczasem dłużej utrzymali się przy piłce zabrzanie, wymienili sporo podań w okolicach pola karnego Ślęzy, jednak zabrakło strzału na bramkę.

Górnik wycofany, czeka na jakąś stratę zawodników Ślęzy. Trochę zaskakujący początek.

Akcja Ślęzy. Vinicius pokazał się z prawej strony, ale zawiodła precyzja przy dośrodkowaniu. Żaden z partnerów nie zdołał sięgnąć piłki w polu karnym.

Na razie gra toczy się głównie w środkowej strefie boiska. Co ciekawe, częściej przy piłce są gospodarze.

Warto wspomnieć, że dzisiejszy mecz rozgrywany jest na sztucznej murawie.

Piłkarze wychodzą na boisko.

Sędzią dzisiejszego spotkania będzie Sebastian Krasny z Krakowa.

W takich składach przystąpią do meczu oba zespoły:

W poprzedniej rundzie Ślęza wygrała z Chojniczanką Chojnice 3:2, z kolei Górnik pokonał Radomiak Radom 2:0.

We wtorek sensację w Pucharze Polski sprawił trzecioligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który wyeliminował Lechię Gdańsk. W środę kolejny trzecioligowiec powalczy z zespołem PKO Ekstraklasy. O godz. 13.30 rozpocznie się spotkanie Ślęzy Wrocław z Górnikiem Zabrze.