Doliczone pięć minut.

Ostatnie szanse Piasta Gliwice na zapunktowanie i gaśnie nadzieja w obozie gospodarzy. Próbowali po przerwie chyba wszystkiego, żeby udokumentować przewagę liczebną, ale zamiast gola strzelić, to stracili.

Zaczarowana bramka Lecha Poznań. Piłka ponownie została w polu, a to już zasługa Mickeya van der Harta! Parada golkipera Kolejorza po strzale z bliska Patryka Tuszyńskiego. Szansa za szansą Piasta Gliwice, jednak nie jest w stanie wyrównać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

Podobna sytuacja do tej bramkowej, tyle że po przeciwnej stronie boiska. Mikkel Kirkeskov nie był równie skuteczny jak Jakub Moder, choć zabrakło centymetrów! Poprzeczka ratowała Lecha Poznań po strzale z rzutu wolnego.

Sędzia podbiegł do monitora i uważnie przyjrzał się jeszcze raz sytuacji z udziałem Tymoteusza Puchacza. Piast Gliwice nie doczekał się podyktowania rzutu karnego za zagranie ręką piłkarza Lecha Poznań.

Podstawowi napastnicy obu klubów i czołowi snajperzy ligi opuścili boisko. Mecz bez gola Piotra Parzyszka oraz Christiana Gytkjaera. O poprawienie rezultatu w ostatnich minutach postarają się dublerzy.

Jorge Felix nie przymierzył głową do bramki Mickeya van der Harta po dośrodkowaniu Patryka Sokołowskiego. Takich okazji Piast Gliwice nie może marnować, jeżeli zamierza zapunktować kosztem uskrzydlonego przeciwnika.

Lech Poznań skoncentrowany naturalnie na odpieraniu ataków przeciwnika, ale trudno się dziwić. Energia dziesięciu zawodników ma swoje granice, a swoje w ofensywie już zrobili.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Jakub Moder i 1:0 dla Lecha Poznań w Gliwicach!

Zagranie Toma Hateleya również zneutralizowane przez Lecha Poznań. Pokrzykują na siebie przyjezdni, mobilizują się, nie zamierzają skapitulować nawet po zejściu Thomasa Rogne.

Waldemar Fornalik pewnie zastanawia się nad wzmocnieniem ofensywy. Na razie z konieczności zmienił tylko Dariusz Żuraw.

Dośrodkowania w pole karne zespołu z Poznania. Poradzili sobie podopieczni Dariusza Żurawia, a próbował ich zaskoczyć swoim zagraniem między innymi Sebastian Milewski.

Ponownie podniosła się temperatura w pobliżu bramki Lecha Poznań. Piotr Parzyszek urwał się obrońcom z Wielkopolski i główkował niecelnie po dośrodkowaniu Mikkela Kirkeskova. Zapachniało golem, jednak nadal bezbramkowo.

Kristopher Vida dostał piłkę w dogodnym do oddania strzału miejscu boiska. Nie wahał się, a posłał ją w kierunku bramki Mickeya van der Harta, ale do pokonania golkipera Lecha Poznań potrzeba czegoś więcej. Rośnie napór mistrza Polski.

Piast Gliwice gra jedenastu na dziesięciu i szuka miejsca do strzelenia gola Kolejorzowi. Trener Dariusz Żuraw zareagował na wykluczenie Thomasa Rogne i wprowadził nowego środkowego obrońcę za kreatywnego pomocnika Daniego Ramireza.

Thomas Rogne osłabił Lecha Poznań w Gliwicach. Wyrwa w obronie przyjezdnych.

Piłka ponownie w grze i sunie już po boisku w Gliwicach.

Pierwsza połowa na zero z obu stron.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy

Żółta kartka pokazana awanturującemu się przy ławce rezerwowych Dariuszowi Żurawowi. Już chyba również szkoleniowcowi Lecha Poznań wystarczy wrażeń w pierwszej połowie.

Jakub Moder szybko pozbierał się po kolizji z imiennikiem i zabrał się za wykonanie rzutu wolnego za faul Urosa Koruna na Danim Ramirezie. Uderzenie środkowego pomocnika ponad bramką strzeżoną przez Frantiska Placha.

Dobra interwencja Jakuba Czerwińskiego, któremu tym razem przyszło zmierzyć się na połowie Piasta Gliwice z Jakubem Moderem.

Lech Poznań nie spożytkował rzutu rożnego, a na dodatek sprowokował Piasta Gliwice do przeprowadzenia kontrataku. Podopieczni Waldemara Fornalika nie podołali zadaniu.

Brakuje klarownych sytuacji podbramkowych, oj brakuje. Można to powtarzać w nieskończoność. Już nawet Bohdan Butko zaangażował się w atakowanie, jednak podanie w kierunku defensora Lecha Poznań wybił na korner Sebastian Milewski.

Czujni oraz szczelnie ustawieni obrońcy Piasta Gliwice nie pozwolili, żeby sunąca po murawie piłka dotarła do Christiana Gytkjaera. Duńczyk nie ma na razie łatwego życia w towarzystwie Jakuba Czerwińskiego oraz Urosa Koruna.

Kwadrans poprzedzający przerwę w Gliwicach. Sebastian Milewski wysoko podniósł rękę i w ten sposób skutecznie doprosił się o podanie z drugiej linii. Problem w tym, że nieomal w tym samym momencie był już na spalonym.

Lech Poznań sposobił się do przeprowadzenia szybkiego ataku. To jego specjalność. Kamil Jóźwiak oraz Tymoteusz Puchacz już chcieli ruszyć z wysoką prędkością w kierunku bramki Frantiska Placha, jednak środkowi pomocnicy zdążyli wcześniej zgubić piłkę.

Teraz czekamy na grad goli w Gliwicach, ale aktualny obraz meczu nie napawa specjalnym optymizmem. To już grupa mistrzowska, więc do czegoś zobowiązuje.

Jedna z przyczyn wywrotek. Przed meczem popadało.

Ślizgają się piłkarze jak auta na zamarzniętej jezdni. Jakub Moder powtórzył wyczyn Sebastiana Milewskiego, który niedawno stracił równowagę przy próbie oddania strzału. Nadal bramkarze nie zostali zmuszeni do wykonania trudnej interwencji.

Przechodzi inicjatywa z jednej strony na drugą, ale jeszcze ani Piast Gliwice, ani Lech Poznań nie potrafił w żadnym fragmenciku zdominować wydarzeń. To może być wyrównany pojedynek na Górnym Śląsku.

Sebastian Milewski składał się do strzału zza pola karnego. Nie złożył się tak jak powinien. Skrzydłowy stracił równowagę i posłał futbolówkę wyraźnie ponad bramką Kolejorza.

Pojedynek tytanów. Jeden z najbardziej cenionych obrońców ligi Jakub Czerwiński poskromił lidera klasyfikacji strzelców Christiana Gytkjaera. Na razie 1:0 dla defensora Piasta Gliwice, który wycofał futbolówkę do Frantiska Placha.

Piast Gliwice w posiadaniu futbolówki. Prawy do lewego, lewy do prawego, a Lech Poznań wodzi wzrokiem za piłką. Pewnie za moment Dariusz Żuraw krzyknie na podopiecznych i zmobilizuje ich do pressingu.

Pedro Tiba odpowiedział na wcześniejsze ataki Piasta Gliwice. To takie uderzenie dodające otuchy przyjezdnym, szansa powodzenia była niewielka. Pudło i od bramki Frantisek Plach.

Mickey van der Hart popracował na przedpolu. Poskromienie przeciągniętego dośrodkowania Patryka Sokołowskiego nie było skomplikowanym zadaniem i bramkarz Lecha Poznań miał okazję do rozgrzania mięśni.

Piłka wylądowała w bramce Lecha Poznań, ale spokojnie, wynik jeszcze nie zmienił się. Gol nie został uznany z powodu spalonego, na którym znalazł się Kristopher Vida. Nie zmienia to faktu, że Piast Gliwice przeprowadził pierwszy godny odnotowania atak.

Kolejorz na stadionie w Gliwicach.

ZOBACZ WIDEO: Wraca liga rosyjska. Grzegorz Krychowiak: Mam ogromne zaufanie do ludzi, którzy dali nam zielone światło

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Lech Poznań wygrał poprzedni mecz w Kielcach.

Na zakończenie sezonu zasadniczego Lech Poznań odniósł zwycięstwo 3:0 z Koroną Kielce. Wszystkie gole strzelił w krótkim okresie po przerwie Christian Gytkjaer i dzięki temu hat-trickowi umocnił się na prowadzeniu w rankingu snajperów ligi.

Lech Poznań jest na trzecim miejscu w PKO Ekstraklasie, a strata podopiecznych Dariusza Żurawia do najbliższego przeciwnika wynosi zaledwie cztery punkty. Kolejorz zamierza awansować w tym sezonie do europejskich pucharów.

Gliwiczan może czekać skomplikowana przeprawa w meczu z Lechem Poznań.

Podopieczni Waldemara Fornalika są niepokonani od czterech kolejek. Piast Gliwice znajduje się na drugim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, a jego strata do prowadzącej w wyścigu po mistrzostwo kraju Legii Warszawa wynosi siedem punktów.

Piast Gliwice powraca na własny stadion po odniesieniu wyjazdowego zwycięstwa 2:0 z Jagiellonią Białystok. Mistrz Polski strzelił oba gole z rzutów karnych. Egzekutorem pierwszej jedenastki był Piotr Parzyszek, a drugiej Tom Hateley.

Rozpoczęła się rywalizacja w grupie mistrzowskiej PKO Ekstraklasy. Piast Gliwice zmierzy się z Lechem Poznań i postara się nadal wywierać presję na wyraźnie prowadzącej w tabeli Legii Warszawa.