W tym artykule dowiesz się o:
Dante Stipica (Pogoń Szczecin, 5*)
Drugą połowę sezonu zasadniczego rozpoczął od równie mocnego uderzenia jak pierwszą. Dante Stipica dał się pokonać tylko raz w wygranym 3:1 meczu z Legią Warszawa. Były w tym pojedynku na szczycie ligi fragmenty dominacji Legionistów, ale pokonanie Chorwata było tradycyjnie trudnym zadaniem. Popisowa była interwencja po uderzeniu Waleriana Gwilii z rzutu wolnego, a wygrywał też w sytuacji sam na sam z Jarosławem Niezgodą.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Cornel Rapa (Cracovia, 4)
Rumun męczył obrońców KGHM Zagłębia Lubin swoimi dośrodkowaniami z prawego skrzydła. Problem był z ich wykorzystaniem przez zawodników ofensywnych Cracovii. Cornel Rapa jednak nie rezygnował aż na kwadrans przed końcem podstawowego czasu David Jablonsky wykorzystał jego wrzutkę. Wicelider PKO Ekstraklasy zwyciężył 2:0.
Ostoja defensywy Korony Kielce. Piłkarz zdecydowanie wyróżniający się w tej drużynie. W meczu z Rakowem Częstochowa kielczanie nie pozwolili rywalowi na zbyt wiele, w czym m.in. zasługa właśnie Kovacevicia. Ten do skutecznej gry w defensywie dołożył także bramkę, którą strzelił z rzutu karnego. Korona z beniaminkiem wygrała 3:0.
Thomas Rogne (Lech Poznań, 2)
Skuteczny mecz obrońcy Lecha Poznań, który w spotkaniu z mistrzem Polski nie stracił gola i pewnie zwyciężył 3:0. Obrońcy Kolejorza nie pozwolili na zbyt duże zagrożenie we własnym polu karnym. W jednej z sytuacji Rogne dobrze zaasekurował kolegę z drużyny i zażegnał niebezpieczeństwo pod własną bramką.
Kosta Runjaić nie przepada za piłkarzami nieszablonowymi, ale jednego w zespole zachowuje i z powodu jego efektywności nie może odstawić od jedenastki. Srdjan Spiridonović prawie w każdej kolejce odwdzięcza się za zaufanie golem albo asystą. Największy magik w obozie lidera PKO Ekstraklasy elegancko przelobował Radosława Majeckiego w wygranym 3:1 meczu z Legią Warszawa.
Był bardzo aktywny w meczu z Rakowem Częstochowa. Dryblował, sprawiał zagrożenie pod bramką przeciwnika i starał się dogrywać piłki do kolegów z zespołu. Trudny do upilnowania. Wszędzie było go pełno. Wywalczył także rzut karny dla Korony Kielce. Jego drużyna zwyciężyła 3:0.
Miał dwie asysty i jedno kluczowe podanie, a gdyby nie decyzje VAR, miałby trzy asysty i dwa kluczowe podania. Zawodnik, który tradycyjnie przebiegł najwięcej kilometrów w meczu był ojcem zwycięstwa Lechii. Gdańszczanie zwyciężyli 3:1.
Portugalczyk przeszedł do historii. Strzelił dwa gole ŁKS-owi Łódź i wyprzedził Miroslava Radovicia w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy zagranicznych w historii Ekstraklasy. Napastnik, który w tym sezonie nie imponował skutecznością w lidze, tym razem prezentował świetną formę pod bramką rywala. Lechia wygrała 3:1.
Od napastnika wymaga się strzelania goli. Christian Gytkjaer w meczu z Piastem Gliwice ze swojej roli wywiązał się znakomicie. Najpierw skutecznie wykorzystał rzut karny, a później popisał się świetnym uderzeniem głową. Lech wygrał 3:0, a dwie z tych bramek były właśnie Gytkjaera.
Adam Buksa (Pogoń Szczecin, 3)
Przed półmetkiem sezonu zasadniczego nie prezentował się dobrze. Obecność po drugiej stronie boiska Legii Warszawa ponownie wyzwoliła w Adamie Buksie energię. W wygranym 3:1 meczu strzelił dwa gole, a także asystował przy bramce Srdjana Spiridonovicia. Napastnik czekał długi na tak przekonujący występ.
Igor Angulo (Górnik Zabrze, 1)
Bask miał dużo energii do walki z Wisłą Płock po przerwie reprezentacyjnej. Na przykład do stwarzania sytuacji podbramkowych kompanom z Górnika Zabrze. Pozostali podopieczni Marcina Brosza mieli problem z wykorzystywaniem szans, więc Igor Angulo musiał wziąć sprawy w swoje ręce. Dwa strzały najlepszego napastnika Górnika pozwoliły zremisować 2:2 z niedawnym liderem.