MŚ 2018. Kadra do raportu: skuteczni napastnicy, doskonała forma Kądziora, mistrzowski Rybus

Niezbyt udany weekend golkiperów

Co każdy poniedziałek sprawdzamy, jak w meczach drużyn klubowych wypadli podopieczni Adama Nawałki. Pod lupę bierzemy 43 zawodników, których selekcjoner zapraszał na zgrupowania reprezentacji Polski od początku el. MŚ 2018, oraz czterech piłkarzy, dla których marcowe zgrupowanie przy okazji meczów z Nigerią (0:1) i Koreą Południową (3:2) było debiutanckim. Jak na 37 dni przed mundialem wypadli wybrańcy najważniejszego trenera w kraju?

Bramkarze nie dostarczyli selekcjonerowi powodów do zadowolenia. Łukasz Skorupski i Przemysław Tytoń tradycyjnie nie pojawili się na boisku - pierwszy na występ czeka od 20 grudnia, a drugi nie gra od 26 października. Ich los podzielił Wojciech Szczęsny obserwując z ławki rezerwowych zwycięstwo Juventusu Turyn z Bologną (3:1).

Pełne 90 minut zaliczyli jedynie Bartosz Białkowski i Łukasz Fabiański. Były to jednak słodko-gorzkie występy. Pierwszy nie uchronił Ipswich Town przed stratą punktów z Middlesbrough, dwukrotnie wyjmując piłkę z siatki. Z kolei drugi popisał się kilkoma świetnymi interwencjami w końcówce pojedynku Swansea City z Bournemouth, ale puszczony jeszcze w pierwszej połowie gol, przesądził o porażce "Łabędzi", które wciąż są zagrożone spadkiem z Premier League.

Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:

Bednarek coraz bliższy mundialu, Rybus mistrzem Rosji

W weekend na boisku zameldowali się wszyscy najważniejsi obrońcy reprezentacji Polski. Kamil Glik, Michał Pazdan, Łukasz Piszczek i Maciej Rybus rozegrali pełne spotkania. Ten ostatni dzięki zwycięstwu Lokomotiwu Moskwa nad Zenitem St. Petersburg (1:0) mógł świętować mistrzostwo Rosji.

Z kolei dzięki pewnej grze Thiago Cionka przeciwko Benevento, coraz bliższe utrzymania w Serie A jest SPAL. Włoska drużyna wygrała 2:0, a w opinii ekspertów pierwszy zmiennik naszej defensywnej czwórki reprezentacyjnej był jednym z najlepszych na boisku. Drugi z polskich zawodników klubu, Bartosz Salamon, oglądał spotkanie z ławki rezerwowych.

Na uwagę zasługuje też kolejny solidny występ Jana Bednarka. 22-latek odkąd przebił się do podstawowej jedenastki Southampton robi bardzo dobre wrażenie. Nie inaczej było w weekend przeciwko Evertonowi (1:1). Jeśli utrzyma dyspozycję to powinien rzutem na taśmę wskoczyć do kadry na mundial.

Weekendowy bilans obrońców reprezentacji Polski:

Skuteczny Kądzior walczy o bilet do Rosji

Nie był to zbyt udany weekend dla polskich pomocników. Jakub Błaszczykowski tylko z ławki rezerwowych patrzył jak RB Lipsk rozbija jego Wolfsburg aż 4:1, zaś Kamil Grosicki z powodu urazu opuścił starcie Hull z Brentford. Z kolei Piotr Zieliński nie błysnął niczym szczególnym w pojedynku przeciwko Torino i po niecałych 70 minutach opuścił boisko. Jego zmiennik, Marek Hamsik chwilę po wejściu zdobył gola...

Najlepiej ze wszystkich reprezentantów środka zaprezentował się Damian Kądzior. Skrzydłowy Górnika Zabrze drugą kolejkę z rzędu był motorem napędowym swojego zespołu, a ukoronowaniem świetnej gry był gol zdobyty przez białostoczanina. Patrząc na słabszą formę zawodników na bokach pomocy, nie można wykluczyć, że 25-latek wywalczy sobie miejsce w samolocie do Rosji.

Po obecnej kolejce ciężko ocenić faworytów do pozycji "6" i "8". Karol Linetty zaliczył bezbarwne 90 minut w starciu Sampdorii z Sassuolo (0:1). Grzegorz Krychowiak otrzymał natomiast tylko trzy minuty od trenera WBA, choć można żartobliwie powiedzieć, że przyniósł swojej ekipie szczęście gdyż ta strzeliła zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Reszty nie zobaczyliśmy w ogóle - Krzysztofa Mączyńskiego wyeliminowała kontuzja, Tarasa Romanczuka - zawieszenie, a Jacek Góralski nie znalazł się w kadrze Ludogorca.

Weekendowy bilans pomocników reprezentacji Polski:

Niesamowita seria Wilczka, gol "Teo" w hicie

Robert Lewandowski strzelił w weekend swoją 29. bramkę w tym sezonie Bundesligi, ale według niemieckich mediów i tak nie zachwycił przeciwko outsiderowi rozgrywek. Do tego po spotkaniu więcej niż o jego grze, mówiono o zachowaniu względem Heynckesa, któremu nie podał ręki po zejściu z boiska.

Znacznie więcej powodów do optymizmu mają natomiast walczący o wyjazd na mundial Kamil Wilczek i Łukasz Teodorczyk. Pierwszy przeciwko FC Kopenhaga (1:1) strzelił gola już w siódmym kolejnym spotkaniu Broendby, trafienie drugiego dało Anderlechtowi prestiżową wygraną nad Club Brugge (2:1).

Bardzo ważną bramkę zdobył także Mariusz Stępiński. Polak spędził na placu gry przeciwko Crotone (2:1) tylko niewiele ponad kwadrans, ale niewykluczone, że było to 19 minut na wagę utrzymania Chievo Verona. Z zerowym bilansem kolejkę Serie A skończyli natomiast Arkadiusz Milik i Dawid Kownacki.

ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus. Mistrz z Moskwy