W tym artykule dowiesz się o:
Czas powiedzieć stop?
Przyszłość Luisa Enrique w Dumie Katalonii jest wielką niewiadomą. Kontrakt obecnego szkoleniowca Bluagrany wygasa 30 czerwca 2017 roku, a obie strony nie podjęły jeszcze żadnych rozmów w sprawie nowej umowy. O ile klub jest bardzo zainteresowany dalszą współpracą z 46-letnim Enrique, to jednak sam szkoleniowiec ma wielkie wątpliwości czy w dalszym ciągu chce pozostać trenerem Barcelony. Dlaczego?
- Nie mam wątpliwości, że jestem w najlepszej drużynie na świecie, w najlepszym klubie, z najlepszymi piłkarzami, w moim domu i z moją rodziną, odnoszę zwycięstwa i jestem bardzo zaangażowany. Ale w tej robocie jest jedna rzecz, która jest bardzo ciężka, która mnie dużo kosztuje i która jest negatywna, co muszę mieć na uwadze, rozważając swoją przyszłość w najbliższych kilku sezonach - podkreślał dla klubowej telewizji Luis Enrique.
Sytuacja obecnego szkoleniowca Blaugrany jest praktycznie identyczna do tej Pepa Guardioli, który po kilku latach pracy w Barcelonie poczuł się wypalony i potrzebował rocznego rozbratu z futbolem. Wszystko wskazuje na to, że były piłkarz Dumy Katalonii pójdzie tą samą drogą.
Jeżeli nie uda się przekonać Luisa Enrique, FC Barcelona będzie musiała szukać nowego trenera. Na rynku europejskim jest kilku szkoleniowców, którzy z powodzeniem mogliby zastąpić Asturyjczyka.
O kim mowa? W Katalonii mogą postawić na stabilizację.
Juan Carlos Unzue - nadchodzi czas asystenta?
Byłby to naturalny wybór włodarzy FC Barcelona. Juan Carlos Unzue jest obecnie asystentem Luisa Enrique i u jego boku zbiera trenerskie szlify. Podobny manewr Duma Katalonii zastosowała zresztą w 2012 roku, gdy po Pepie Guardioli rolę pierwszego trenera przejął Tito Vilanova.
Według hiszpańskich mediów, Unzue pokazuje ogromny potencjał do roli pierwszego szkoleniowca. Co ważne, od zawsze związany jest z Dumą Katalonii i DNA klubu z pewnością nie jest mu obce.
Przypomnijmy, że 49-latek to były bramkarz tej drużyny. W barwach Blaugrany rozegrał jednak jedynie pięć spotkań. Po zakończeniu kariery w Barcelonie pełnił funkcję trenera bramkarzy i asystenta.
Największym problemem Juana Carlosa Unzue jest brak doświadczenia w roli pierwszego szkoleniowca. Włodarze Dumy Katalonii widzą w nim jednak spory potencjał i są w stanie podjąć ryzyko.
Juan Carlos Unzue jest numerem jeden włodarzy Blaugrany. A jacy są inni kandydaci?
Ronald Koeman - powrót wielkiej legendy?
Postać doskonale znana w Katalonii. Holender w latach 1989-1995 z powodzeniem reprezentował barwy FC Barcelona, z którą zdobył łącznie 10 różnych trofeów. Po zakończeniu piłkarskiej kariery Ronald Koeman nigdy nie ukrywał, że jego marzeniem jest praca w roli pierwszego trenera Dumy Katalonii.
Za kilka miesięcy jego marzenie może się ziścić. Ogromnym plusem Koemana jest fakt, że doskonale zna specyfikę klubu. Kibice również stanęliby murem za szkoleniowcem, którego w przeszłości wielokrotnie oklaskiwali z trybun.
Co ciekawe, w styczniu hiszpańskie media donosiły, że Barcelona już kontaktowała się z Ronaldem Koemanem i pytała, czy byłby on zainteresowany przejęciem sterów w klubie w wypadku odejścia Enrique.
Przypomnijmy, że Ronald Koeman jest obecnie menadżer Evertonu
Człowiek z zewnątrz przejmie stery w klubie? Jest ciekawy kandydat.
ZOBACZ WIDEO Gol Kamila Glika! AS Monaco kontynuuje marsz po tytuł - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Jorge Sampaoli - szaleniec z wielką pasją do futbolu
Duma Katalonii rozważa również inny wariant. Mistrz Hiszpanii bacznie obserwuje pracę Jorge Sampaoliniego, który w latach 2012-2016 był trener reprezentacji Chile. Od czerwca 2016 roku jest szkoleniowcem Sevilli FC, czyli byłego klubu Grzegorza Krychowiaka.
W przypadku argentyńskiego szkoleniowca, Duma Katalonii podjęłaby spore ryzyko. Sampaoli jest osobą, która zawsze stawia na swoim. Pragmatyzm to dla niego raczej obce słowo. 56-latek jest do bólu perfekcjonistą. Jego idolem we wcześniejszych latach był Marcelo Bielsa i podobnie jak w przypadku Stanisława Czerczesowa, jego motywem przewodnim jest słowo "pressing".
Jorge znakomicie odnalazł się w Primera Division. Jego Sevilla spisuje się znakomicie, będąc poważnym zagrożeniem dla dwóch potentatów w Hiszpanii. Argentyńczyk zaraził drużynę swoją pasją do futbolu. Początki jego pracy były trudne, jednak z każdym kolejnym tygodniem efekty pracy Sampaoliniego są coraz bardziej widoczne.