"Siwy Bajerant", "Koń trojański", "Zibi Top". W sieci burza wokół Sousy

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Paulo Sousa był o krok od Internacionalu, ale wszystko wskazuje na to, że podpisze kontrakt z... Flamengo Rio de Janeiro. Kadra Polski straci więc selekcjonera. Eksperci nie zostawiają na Portugalczyku suchej nitki.

Dziennik "Record" poinformował w niedzielę, że Paulo Sousa wkrótce zostanie zaprezentowany jako nowy trener Flamengo Rio de Janeiro. Selekcjoner reprezentacji Polski negocjował więc na dwa fronty - media pisały też o tym, że był bliski związania się z Internacionalem Porto Alegre (więcej TUTAJ).

Sousa miał już odbyć rozmowę z PZPN w kwestii rozwiązania umowy. Prawdopodobna rezygnacja portugalskiego szkoleniowca z prowadzenie Biało-Czerwonych w marcowych barażach do MŚ 2022 w Katarze (pierwszym rywalem Polski będzie Rosja) oburzyła komentatorów.

"Zibi Top" - skomentował na Twitterze Paweł Kapusta, Redaktor Naczelny portalu WP SportoweFakty, nawiązując do słów byłego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, kiedy Portugalczyk przejmował kadrę po Jerzym Brzęczku w styczniu 2021 r. - Wszyscy, z którymi się kontaktowałem w jego sprawie, mówili mi: "Zibi, to jest top" - zdradził wówczas Boniek.

"Bajerant. Najtrafniejsze słowo dla najgorszego selekcjonera w historii. Paulo Sousa zadziałał jak koń trojański. Zepsuł EURO, ucieka przed barażami" - ocenił w ostrym tonie Tomasz Włodarczyk.

"Grał dżentelmena, faceta z wielkiego świata w koszulach na miarę, a okazał się Siwym Bajerantem. Przez kilka dni okłamywał wszystkich dookoła - mnie też - że nie ma nic na rzeczy, że to tylko plotki" - dodał Sebastian Staszewski z Interii.

"A czy to nie jest tak, że bez względu na samopoczucie pana Sousy powinien on wypełnić swój kontrakt od początku do końca? Bo nie chce mi się wierzyć, że konstrukcja tej umowy jest tak jednostronna" - ocenił Przemysław Iwańczyk z Polsatu Sport.

"To od początku była gra na dwa fronty" - podsumował Tomasz Ćwiąkała (Canal+ Sport).

"Jak to było? Top?" - dodał w ironicznym stylu Maciej Iwański z TVP Sport.

Krzysztof Stanowski z "Kanału Sportowego" zakpił z PZPN, przedstawiając rozmowę prezesa Kuleszy z Sousą. Zawiodła oczywiście komunikacja (patrz poniżej).

Zobacz:
Sousa chce odejść. Kulesza się nie zgadza. Zanosi się na wielką wojnę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdy futbolu w wyjątkowej sesji!

Źródło artykułu: