Przed zgrupowaniem doszło do kuriozalnej sytuacji. Pierwotnie napastnik "Wojskowych" był powołany do reprezentacji U-21, ale został przesunięty seniorskiej kadry. Ostatecznie Ernest Muci musiał pomóc młodzieżówce, ponieważ kontuzji doznał Tedi Cara.
W piątek Albańczycy grali na wyjeździe ze Słoweńcami. Selekcjoner od początku postawił na dwóch zawodników Legii Warszawa, czyli Muciego i Jurgena Celhakę.
Już w 2. minucie tej rywalizacji sędzia Hennessy podyktował "jedenastkę" dla gości. Do rzutu karnego wyznaczony został właśnie Muci, który jednak nie wykorzystał doskonałej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź drużyny gospodarzy. W 7. minucie strzelanie rozpoczął David Bosilj, w pierwszej odsłonie wynik podwyższył Aljosa Matko. Na kwadrans przed końcem Bosilj skompletował dublet. Słowenia wygrała 3:0 i traci już tylko jeden punkt do Albanii w grupie G eliminacji mistrzostw Europy U-21.
Muci zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Wspomniany Celhaka spędził na boisku 86 minut, wcześniej obejrzał żółtą kartkę.
Słowenia U-21 - Albania U-21 3:0 (2:0)
1:0 - David Bosilj 7'
2:0 - Aljosa Matko 24'
3:0 - David Bosilj 75'
Czytaj także:
Piłka nożna czy zapasy? Rywal dusił Cristiano Ronaldo
Polacy leją Niemców. Słynne zdanie legendy boleśnie zweryfikowane