Niecodzienny wyczyn w Serie A. W pojedynkę zdemolował rywala

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FILIPPO VENEZIA / Na zdjęciu: Giovanni Simeone
PAP/EPA / FILIPPO VENEZIA / Na zdjęciu: Giovanni Simeone
zdjęcie autora artykułu

Złe popołudnie dla włoskich pucharowiczów. Atalanta BC zremisowała 1:1 z Udinese Calcio, a Lazio przegrało 1:4 z Hellasem Werona. Wszystkie gole dla zespołu Pawła Dawidowicza strzelił Giovanni Simeone.

Atalanta BC mierzyła się z zespołem, który w dobrym dniu potrafi skutecznie odpierać ataki najsilniejszych w calcio. Udinese Calcio radziło sobie z akcjami Neroblu przez 56 minut. Sposobem na trafienie do jego bramki okazało się uderzenie z dystansu. Mario Pasalić uruchomił podaniem Rusłana Malinowskiego, a Ukrainiec wykorzystał zbyt powolny doskok przeciwników i huknął do sieci.

Końcówka była nerwowa dla Atalanty, a skromne prowadzenie nie wystarczyło jej do zdobycia kompletu punktów. W doliczonym czasie trener Gian Piero Gasperini zobaczył czerwoną kartkę i wylądował na trybunach za awanturowanie się po decyzjach sędziego. Z nowego miejsca na stadionie obejrzał gola na 1:1, którego strzelił Beto po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Lazara Samardzicia.

Wygrana w derbach della Capitale nie była przełomem dla Lazio prowadzonego przez Maurizio Sarriego. Po przekonującym ograniu AS Romy drużyna zaczęła ponownie zawodzić. Tym razem kibice Biancocelestich liczyli na pójście za ciosem po pokonaniu 3:1 Interu Mediolan. Podopieczni Sarriego odwiedzili Hellas Werona i przeżyli powtórkę z rozrywki. Na stabilizację w grze Lazialich nie można aktualnie liczyć.

Od początku atakowała drużyna Pawła Dawidowicza i tworzyła okazje do pokonania Pepego Reiny. Po dwóch kwadransach zaczęła strzelać gole. Dubletem popisał się Giovanni Simeone, czyli syn byłego pomocnika rzymian Diego. Po przerwie Ciro Immobile złapał kontakt z Hellasem uderzeniem na 1:2, ale na niewiele się to zdało. Niebawem Simeone skompletował hat-tricka, a jakby jego popisów było mało, to w doliczonym czasie wbił gola na 4:1. Cztery bramki w jednym meczu - to nie zdarza się często.

ACF Fiorentina wygrała 3:0 z Cagliari Calcio. Na boisku nie było kontuzjowanych Bartłomieja Drągowskiego oraz Sebastiana Walukiewicza.

9. kolejka Serie A:

Atalanta BC - Udinese Calcio 1:1 (0:0) 1:0 - Rusłan Malinowski 56' 1:1 - Beto 90'

Hellas Werona - Lazio 4:1 (2:0) 1:0 - Giovanni Simeone 31' 2:0 - Giovanni Simeone 36' 2:1 - Ciro Immobile 48' 3:1 - Giovanni Simeone 63' 4:1 - Giovanni Simeone 90'

ACF Fiorentina - Cagliari Calcio 3:0 (2:0) 1:0 - Cristiano Biraghi (k.) 22' 2:0 - Nicolas Gonzalez 43' 3:0 - Dusan Vlahović 50'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
38
26
8
4
69:31
86
2
38
25
9
4
84:32
84
3
38
24
7
7
74:31
79
4
38
20
10
8
57:37
70
5
38
18
10
10
77:58
64
6
38
18
9
11
59:43
63
7
38
19
5
14
59:51
62
8
38
16
11
11
65:48
59
9
38
14
11
13
65:59
53
10
38
13
11
14
46:41
50
11
38
13
11
14
64:66
50
12
38
11
14
13
61:58
47
13
38
12
10
16
44:55
46
14
38
10
11
17
50:70
41
15
38
10
6
22
46:63
36
16
38
10
6
22
41:71
36
17
38
7
10
21
33:78
31
18
38
6
12
20
34:68
30
19
38
4
16
18
27:60
28
20
38
6
9
23
34:69
27

Czytaj także: Historyczna wygraną beniaminka Serie A. Polacy na marginesie Czytaj także: Katastrofa Cagliari Calcio. Przełamanie było tak blisko

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Źródło artykułu: