Argentyński gwiazdor zakończył rozdział pt. FC Barcelona i przeniósł się do Paris Saint-Germain. Choć Lionel Messi chciał zostać, to kataloński klub nie był w stanie spełnić finansowych i proceduralnych wymagań La Liga. Okazuje się, że to nie koniec więzi między Messim a Dumą Katalonii.
Serwis elespanol.com informuje o specjalnych zapisach w kontrakcie Argentyńczyka, który wygasł z ostatnim dniem czerwca. Wynika z niego, że FC Barcelona będzie musiała wypłacić mu aż... 39 mln euro!
Chodzi o dwa zapisy z 2018 roku. Pierwszy z nich - kwota za podpis kontraktu (39 mln euro) - został już zrealizowany, choć kilkukrotnie klub, z powodu problemów finansowych, odkładał płatność na konto Messiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
"Klub dwukrotnie odroczył płatność ws. Messiego. Kłopoty finansowe klubu z wypłatą pensji w tym sezonie sprawiły, że nie wiadomo, czy będą w stanie wypełnić ten obowiązek. Należy pamiętać, że w czasie pandemii klub porozumiał się z personelem na odroczenie części płatności i rozłożenie ich na kolejne lata" - informuje elespanol.com.
Drugi zapis dotyczy tzw. "lojalności", jaką okazał klubowi przez całą swoją karierę. Na tę sumę Messi nadal czeka. A warto dodać, że w przypadku Neymara cała sprawa zakończyła się... w sądzie. Możliwe, że w przypadku Argentyńczyka uda się wszystko załatwić polubownie. Choć suma jest gigantyczna, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę olbrzymie długi Dumy Katalonii.
Podobno długi sięgają nawet miliarda euro. Klub przeznacza 95 procent swoich przychodów na wynagrodzenia, dlatego nic dziwnego, że ekipa z Camp Nou chciałaby pozbyć się kilku graczy.
Czytaj także:
- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!
- Światowe media komentują sukces Dawida Tomali. "Oszołomił rywali"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)