Pogoń Szczecin zagrała poprawnie w meczu przy Twardowskiego przeciwko NK Osijek. Podobnie jak w poprzednim sezonie miała problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych i skutecznością, ale przynajmniej świetnie broniła, a remis 0:0 daje Portowcom nadzieję na awans przed rewanżem w Chorwacji. Drużyna gra w europejskim pucharze po raz pierwszy od 16 lat.
- Od razu po spotkaniu nie miałem pomysłu na rewanż, a po prostu cieszyłem się z dobrego występu zespołu. Wiem, że mecz w Osijeku będzie wymagającym wyzwaniem, ale stać nas na poprawienie się przez tydzień. Na gorąco byłem zadowolony z przygotowania fizycznego oraz podejścia mentalnego piłkarzy do europejskich pucharów - wspomina na konferencji prasowej trener Kosta Runjaić.
Przed wylotem do Chorwacji drużyna Runjaicia zagra po raz pierwszy w sezonie PKO Ekstraklasy. Przeciwnikiem będzie Górnik Zabrze, w którego obozie największym wydarzeniem lata było zakontraktowanie Lukasa Podolskiego. Występ byłego reprezentanta Niemiec przy Twardowskiego nie został jednak potwierdzony przez trenera Jana Urbana. Powodem są zaległości treningowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej
- Już przed rozpoczęciem sezonu mieliśmy pomysł na cały ten tydzień z meczami pucharowymi i ligowym. Trzeba było jednak poczekać na ewentualne korekty. Na pewno było kilka dni na spokojną analizę i przygotowania. Na tym polega nasza praca, że najpierw jest misja Górnik, a później rewanż z NK Osijek - przypomina Niemiec.
W składzie Pogoni niemal na pewno będzie zmiana, ponieważ powraca do niego zdyskwalifikowany w europejskich pucharach Michał Kucharczyk. Nieodzowne jest wystawienie młodzieżowca, ale Runjaić zrobił to również w czwartek. Kacper Kozłowski jest pierwszoplanowym zawodnikiem Pogoni.
- Każda drużyna potrzebuje kilku meczów od rozpoczęcia sezonu, żeby dojść do optymalnej dyspozycji. Wiemy, co chcemy poprawić w niedzielę i będą drobne korekty. Tym razem będziemy faworytami w przeciwieństwie do meczu w europejskich pucharach, ale też będzie trudno - zaznacza Runjaić.
- Największym wyzwaniem w przypadku Kacpra Kozłowskiego jest dobre sterowanie jego obciążeniami, ponieważ jeszcze nigdy nie zagrał pełnego sezonu w dorosłej piłce. Od kiedy wrócił z Euro 2020 czuć, że pobyt z reprezentacją dobrze na niego wpłynął. Selekcjoner obserwował go w czwartek i też może być zadowolony z jego występu. Przed nim jeszcze długa droga, choćby pod względem fizycznym, ale jest dobrze nastawiony i chętny do pracy - opowiada trener Pogoni.
Początek meczu z Górnikiem w niedzielę o godzinie 20.
Czytaj także: Górnik Łęczna przygotował kadrę na PKO Ekstraklasę. Nowy obrońca czeka na jubileusz
Czytaj także: Wisła Płock ma nowego bramkarza. To znana postać w PKO Ekstraklasie