Rok 2021 jest magicznym czasem dla Rakowa Częstochowa. Po zdobyciu Fortuna Pucharu Polski został wicemistrzem kraju. W PKO Ekstraklasie znalazł się za Legią Warszawa, ale wziął pewien rewanż i w sobotę zwyciężył z Wojskowymi w meczu o Superpuchar Polski. Zbudowany sukcesem, z dwoma trofeami w gablocie, rozpocznie pierwszą w historii przygodę w europejskim pucharze. Raków zmierzy się na wyjeździe z litewską Suduvą Mariampol i w zestawieniu z tym przeciwnikiem jest częściej wskazywanym kandydatem do awansu.
- Podróż na Litwę była spokojna. Martwi nas trochę stan boiska, który nie jest dobry. Trzeba to jednak przyjąć. Czeka nas debiut w pucharach i jesteśmy trochę podekscytowani tym wydarzeniem. Suduva ma dobrą historię pucharową, osiągała małe sukcesy, także spodziewamy się, że postara się nam mocno pokrzyżować szyki - mówi Marek Papszun, trener Rakowa.
Na stan boiska przy Twardowskiego nie mogą narzekać Kosta Runjaić i piłkarze Pogoni Szczecin. Jako jedyni spośród przedstawicieli PKO Ekstraklasy powalczą oni w czwartek na własnym stadionie, a ich przeciwnikiem będzie chorwacki NK Osijek. Portowcy zaprezentują się na europejskiej arenie po raz pierwszy od 16 lat, a w tym okresie między innymi przeżyli spadek z PKO Ekstraklasy poza szczebel centralny. Trzecie miejsce zajęte w poprzednim sezonie było ich najwyższym w elicie od ponad półtorej dekady.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej
- Na pewno będą momenty, w których Osijek będzie górować nad nami doświadczeniem, ale możemy obronić się sportowo. Mamy w zespole zawodników, którzy grali w europejskich pucharach, także nie jesteśmy totalnymi debiutantami. Ta grupa, która rozegra pierwszy mecz w pucharach, będzie nakręcona i podwójnie naładowana. Takie mecze budzą dodatkowe, mocniejsze emocje - zapowiada Damian Dąbrowski, kapitan Pogoni.
NK Osijek jest wicemistrzem Chorwacji. W poprzednim sezonie jego trenerem został Nenad Bjelica, w przeszłości szkoleniowiec Lecha Poznań. Z Runjaiciem są w komitywie, czasami rozmawiają, a Niemiec pytał Chorwata o opinię przed podpisaniem kontraktu w Szczecinie. Bjelica ma kim postraszyć, posiada w kadrze króla strzelców ligi chorwackiej i najskuteczniejszą defensywę kraju. Runjaić spróbuje wykorzystać element zaskoczenia, ponieważ Pogoń jeszcze nie grała tego lata o stawkę.
Dwa przetarcia ma za sobą Śląsk Wrocław. Drużyna Jacka Magiery przystąpiła do Ligi Konferencji Europy dwa tygodnie temu. Pokonała na wyjeździe i na własnym stadionie estoński Paide Linnameeskond. W czwartek ponownie rozpocznie dwumecz na terenie przeciwnika, tyle że wyprawa była znacznie dalsza. Śląsk odwiedzi Ararat Erywań, a w Armenii zastał upalne warunki.
- Wiedzieliśmy, że musimy zadbać o każdy detal w podróży, żeby zmiana strefy czasowej nie miała wpływu na formę zespołu. Warunki nie zwalniają nas z dobrego przygotowania do meczu. Naszym celem jest awans i zrobimy wszystko, żeby go zrealizować. Nie możemy wpaść w pułapkę, zdecydują detale taktyczne, techniczne, fizyczne i mentalne. Dużo rozmawiam z drużyną i powtarzam, że kluczowa będzie gotowość każdego piłkarza - mówi trener Magiera.
II runda eliminacji Ligi Konferencji Europy:
Ararat Erywań - Śląsk Wrocław / czw. 22.07.2021 godz. 15:00
Transmisja w Polsacie Sport.
Suduva Mariampol - Raków Częstochowa / czw. 22.07.2021 godz. 19:00
Transmisja w TVP Sport.
Pogoń Szczecin - NK Osijek / czw. 22.07.2021 godz. 21:00
Transmisja w TVP Sport.
Relacje na żywo ze wszystkich meczów w portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także: Nenad Bjelica ponownie w Polsce. "Kibice Pogoni powinni być mi wdzięczni"
Czytaj także: Pogoń Szczecin przed wyczekiwanym powrotem. "Przygotowywaliśmy się inaczej"