Napastnik ma za sobą bardzo bogatą przeszłość. Jest znany z występów w takich klubach, jak między innymi Liverpool FC, Olympique Marsylia, Lazio Rzym, czy Panathinaikos Ateny. W narodowych barwach wystąpił 41 razy i zdobył 9 bramek.
W sezonie 2017/18 był piłkarzem szwajcarskiego trzecioligowca, Yverdon-Sport FC - strzelił wówczas 24 gole w 29 spotkaniach. Później Djibril Cisse był jeszcze związany z Vicenzą, jednak z różnych względów nie zdołał nawet zadebiutować we włoskiej drużynie.
W pewnym momencie mówiło się, że Cisse wróci do Ligue 1, aby przekroczyć barierę 100 bramek - więcej TUTAJ. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Wygląda na to, że 39-latek wreszcie uporał się z kontuzjami. We wtorek związał się z zespołem Panathinaikos Chicago, który występuje na co dzień na czwartym poziomie rozgrywkowym w Stanach Zjednoczonych. Cisse rozpocznie treningi dopiero 20 lipca.
Klubem zarządza rodzina Chronopoulos, która prowadzi również grecki Panathinakos. Cisse najwidoczniej dobrze wspomina grę w Atenach, w tamtym okresie dołożył swoją cegiełkę do mistrzostwa kraju.
Once Green, Aways Green. pic.twitter.com/ohcrYg3PJI
— PAO Chicago (@chicago_pao) April 12, 2021
Czytaj także:
Serie A. Zlatan Ibrahimović wpada z jednych kłopotów w drugie. Szwed ukarany
Nagły zwrot w sprawie transferu Tymoteusza Puchacza. Maciej Skorża zaskoczył
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol stadiony świata. I to w wykonaniu kobiety!