Występ Roberta Lewandowskiego podczas wyjazdowego meczu reprezentacji Polski z Anglikami wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania. Bayern Monachium stawia sprawę jasno - żadnej taryfy ulgowej dla "Lewego" nie będzie.
- Rozmawiamy ze związkami i jesteśmy w stałym kontakcie z władzami. David Alaba nie pojedzie do Szkocji z reprezentacją. To samo dotyczy "Lewego", jeśli kwarantanna będzie obowiązkowa - powiedział Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu Monachium, cytowany przez profil Bayern & Germany na Twitterze.
Zgodnie z aktualnymi obostrzeniami w Niemczech, Lewandowski po powrocie z Anglii musiałby trafić na kwarantannę, co doprowadziłoby do tego, że zabrakłoby go w dwóch meczach Bayernu.
Do tej sprawy odniósł się już sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki.
- Jak piłkarz przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji to klub nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, by piłkarza z tego zgrupowania cofnąć. Czy piłkarz zagra w danym meczu, zależy wyłącznie od niego. My nie wywieramy presji na żadnym piłkarzu. Będziemy wspólnie podejmować decyzję - mówił w magazynie Polskie Radio RDC w TVP Sport.
Finalne decyzje zapadną najpewniej po meczu z Andorą (28 marca). Aktualne obostrzenia w Niemczech obowiązują właśnie do 28 marca, ale na razie nie wiadomo, czy będą przedłużone. Spotkanie z Anglikami odbędzie się natomiast 31 marca.
Czytaj także:
> Polak sensacyjnym liderem Fantasy Premier League. Wyprzedził osiem milionów graczy!
> Liga Mistrzów: w piątek losowanie. Robert Lewandowski czeka na przeciwnika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokujące sceny. Piłkarze niemal zlinczowali sędziego!