Wielu ekspertów jest zdania, że Piotr Zieliński ciągle za mało daje reprezentacji Polski w piłce nożnej i zdecydowanie lepiej wygląda w swoim klubie. W gronie tym jest m.in. Jacek Bąk. Gdzie ten umieściłby zawodnika SSC Napoli? Na ławce.
Gdy Bąk w konstruowaniu swojej "jedenastki" na Euro doszedł do linii pomocy, wymienił m.in. Jakuba Moderę czy Przemysława Płachetę. "W pamięci" miałby też Kamila Grosickiego. Na początku zapomniał w ogóle o Zielińskim. Po chwili jego temat jednak się pojawił.
- Musimy go bić po d***e, żeby coś zmienił w sobie. Psycholog, jazda na rowerze, obojętnie co... Problem leży w jego głowie, bo umiejętności posiada - podsumował w "Sporcie" Bąk zawodnika grającego w Neapolu krótko, ale dosadnie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak Messi! 21-latek z Barcelony wykonał rzut wolny po mistrzowsku
Były defensor takich klubów, jak Olympique Lyon czy RC Lens przyznał, że zawodnik Zieliński ma już swoje lata i nie można tyle czekać, aż w końcu "zapali" w reprezentacji. Bąk wierzy w jego przełamanie, bo to zawodnik, który mógłby grać w większości klubów całej Europy. Zarzuca mu natomiast zbytnią bojaźliwość.
Nie ma z kolei wątpliwości, że to właśnie 26-letni Zieliński powinien ciągnąć reprezentacyjny wózek, bo umiejętności, jakie posiada, go do tego predysponują. Bąk ma też nadzieję, że stanie się to szybciej niż później i nie trzeba będzie na to czekać przez kolejne lata. Wtedy może być już za późno.
Zobacz także:
"A kto zapłaci PSG?". Słowa Lionela Messiego o transferze Neymara mówią wszystko
Otwierają się drzwi dla Arkadiusza Milika. Kluczowa decyzja gwiazdora