Zbigniew Boniek zdruzgotany śmiercią Diego Maradony. "Był najlepszy w historii, brak mi słów"

Getty Images /  Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Diego Maradona
Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Diego Maradona

Piłkarski świat w żałobie po informacji z Argentyny o śmierci Diego Maradony. Te straszne wieści dotknęły też Zbigniewa Bońka. - Przed chwilą się dowiedziałem, brak mi słów. Diego był najlepszym piłkarzem wszech czasów - mówi nam Boniek.

Trudno sobie wyobrazić gorszą informację dla świata futbolu, niż śmierć piłkarskiego boga - Diego Maradony. Ale niestety takie wieści właśnie dotarły z Argentyny. Jeszcze kilka dni temu boski Diego opuścił szpital, lekarze byli zadowoleni, bo wydawało się, że po raz kolejny wykaraskał się z kłopotów. Operacja krwiaka mózgu zakończyła się sukcesem, ale dziś stało się najgorsze - serce Maradony stanęło na zawsze.

Jednym z tych, którzy mieli okazję grać, rywalizować z Maradoną był Zbigniew Boniek, podobnie jak Diego, gwiazda włoskich boisk z lat 80-tych.
Kiedy tuż po podaniu tragicznej informacji zadzwoniliśmy do prezesa PZPN, był tak zdołowany, że nie miał siły rozmawiać.

Boniek znał go bardzo dobrze

- Znaliśmy się z Diego bardzo dobrze. Graliśmy wiele razy przeciwko sobie, czasem razem, przy różnych okazjach. Nigdy nie miałem żadnych wątpliwości: Maradona był najlepszym piłkarzem wszech czasów - mówi nam "Zibi".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!

Boniek był pod wrażeniem nie tylko popisów Maradony w lidze włoskiej, ale również, a może przede wszystkim, na mistrzostwach świata. - Przecież on tytuł wygrał Argentynie niemal w pojedynkę. Tak mu zależało, tak się przygotował, że był wtedy fenomenalny. OK, wiadomo, zrobił to z pomocą kolegów, ale wszyscy wiemy, jak wielki był jego udział.

Nawet kopać go nie wypadało

Boniek mówi, że w uznaniu klasy Diego kiedyś rywale zrezygnowali nawet z... pokopania Argentyńczyka. - Przed którymś meczem mieliśmy taki plan, żeby Diego pokopać, trochę w ten sposób go przyhamować, ale.... Zrezygnowaliśmy z tego planu. Był po prostu za dobry, nie wypadało...

Wiadomo, że Diego organizmu nie oszczędzał, ani w trakcie kariery, ani po jej zakończeniu. - Miał swoje problemy, ale ja o Maradonie mogę mówić dobrze, albo bardzo dobrze. W żaden sposób inaczej - zakończył prezes PZPN, który najpierw był zdruzgotany informacją o śmierci legendarnego żużlowca Zenona Plecha, a następnie wieściami o odejściu piłkarskiego boga.

Zibi bywał górą

Boniek z jedną z największych legend futbolu miał okazję rywalizować w Serie A. Jak wynika ze statystyk portalu "Transfermarkt.de", zagrali ze sobą w sześciu spotkaniach w latach 1984-1988. W dwóch meczach Polak przywdziewał barwy Juventusu, a w czterech kolejnych AS Roma. Maradona we Włoszech grał tylko w Napoli. Co ciekawe, bilans bezpośrednich meczów jest na korzyść Bońka - 2 zwycięstwa, 3 remisy i porażka. W tych spotkaniach Polak zdobył jedną bramkę, a Argentyńczyk dwa razy trafiał do siatki.

Komentarze (45)
avatar
RIP Diego Maradona the real GOAT
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
RIP Diego Armando Maradona [*] [*] [*] Czytaj całość
Antoni Masełko
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
niech Boniek się zdecyduje. rok temu najlepszy był Pele 
właśnie
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Historia i wszech czas nie mają końca, więc nie ma co się podniecać w przewidywaniach. 
Wilk Morski
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Piłkarz odszedł wielki, ale człowiek malutki, dosłownie i w przenośni. Jeśli bóg istnieje i ów Maradona trafił przed jego oblicze, to ciekawe, co ma owemu bogu do powiedzenia na temat sławetnej Czytaj całość
avatar
marius13
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
panowie i panie, moze i byl (powiedzmy ze byl najlepszym pilkarzem w historii) aczkolwiek mam co do tego duzo watpliwosci! Ale jako wielka gwiazda i sportowiec nie zasluguje na NIC! ( Narkotyki Czytaj całość