W rozgrywkach PKO Ekstraklasy rozegrano już dziewięć kolejek, jednak z powodu pandemii COVID-19, przełożono już siedem meczów, a w ostatniej serii nie odbyły się łącznie cztery spotkania. Co prawda o zawieszeniu rozgrywek nie ma mowy, jednak nawet pojedyncze zakażenia w zespołach mogą storpedować terminarz ligi.
W związku z tym, aby zabezpieczyć się na wypadek przełożenia kolejnych meczów, kluby dyskutują o szybszym powrocie do rozgrywek po kilkutygodniowej przerwie.
Jak podkreśla "Przegląd Sportowy", pierwsza kolejka w 2021 roku może zostać rozegrana już 15 stycznia. Tak krótkiej zimowej przerwy nie było nigdy w historii ligowych zmagań.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki optymistą w sprawie reprezentacji. "Czas działa na naszą korzyść"
Pierwotnie pierwsze mecze w 2021 roku miały odbyć się 5 lutego, a sezon zakończyć się 16 maja. Niespełna miesiąc później zaplanowane są mistrzostwa Europy, które zostały przeniesione z czerwca 2020.
Polacy chcą przyśpieszyć ligę wzorem Niemców, którzy ligowe zmagania zazwyczaj zaczynali w połowie stycznia, a teraz zrobią to już 2 stycznia. Na początku przyszłego tygodnia zbiera się Rada Nadzorcza Ekstraklasa SA, która przedyskutuje przyśpieszenie rozgrywek.
Zobacz także: Polska zagra ze Słowacją, to nie jest nasz ulubiony rywal
Zobacz także: Szkocja mistrzem jedenastek. Będzie brytyjski klasyk