3 listopada zeszłego roku Niko Kovac został zwolniony z funkcji trenera Bayernu Monachium. Pod jego wodzą Bawarczycy grali toporny futbol i spisywali się poniżej oczekiwań. Jego następcą - początkowo tymczasowym - był Hansi Flick, który wcześniej pracował jako asystent Kovaca. To właśnie Flick poprowadził Bayern do potrójnej korony.
Zespół Roberta Lewandowskiego nie miał sobie równych w Bundeslidze, triumfował w Pucharze Niemiec, a sezon zakończył zdobyciem Ligi Mistrzów. Tych sukcesów nie byłoby, gdyby nie Flick. To on odmienił grę Bayernu. Wydobył z drużyny to, czego nie potrafił Kovac. Bayern grał efektowny i ofensywny futbol.
W wywiadzie dla Bilda Kovac zdradził, że to on stał za pomysłem zatrudnienia w Bayernie Flicka. - To był mój pomysł. Poszedłem z nim do mojego brata Roberta i Uli Hoenessa. Uli był takie same odczucia jak ja i szybko osiągnęliśmy porozumienie - powiedział chorwacki szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze
W trakcie poprzedniego sezonu często porównywano pracę Kovaca i Flicka. Niemca chwalono za to, co zrobił z Bayernem, a Kovaca głównie krytykowano. - Nie możemy tego zmienić. Hansi wykonał klasową robotę. Niewielu osobom udało się zdobyć potrójną koronę, z wyjątkiem PlayStation. Nie jestem zazdrosny o Hansiego - dodał Kovac.
W finale Ligi Mistrzów Chorwat kibicował Bayernowi i to nie tylko z powodu finansowej premii, jaką miał otrzymać za sukces. - Otrzymałem premię, ale wspierałem Bayern w finale nie ze względu na pieniądze, ale dlatego, że mam powiązania z ludźmi w klubie. Chciałbym tam być, lecz Hansi i zawodnicy wykonali świetną robotę. Cieszyłem się z tego powodu. Nie jestem osobą, która po zwolnieniu miałaby nadzieję, że w klubie będzie się działo źle - stwierdził Kovac.
Czytaj także:
El. ME U-21. Polska - Rosja. Wyszarpane, lecz bardzo cenne zwycięstwo polskiej młodzieżówki w Łodzi
Liga Narodów. Francja - Chorwacja. Wygrana "Trójkolorowych" w szalonym rewanżu za finał mundialu