"La Gazzetta dello Sport" podaje, że prezydent Interu Mediolan Steven Zhang bada, ile kosztowałoby go sprowadzenie Lionela Messiego, a jednocześnie szuka sponsorów w Chinach, którzy mogliby pomóc w sfinalizowaniu tego wielkiego przedsięwzięcia.
Media ujawniają, że Inter mógłby kusić Messiego nie tylko pieniędzmi, ale i nowym systemem podatkowym dla osób, które dopiero przyjeżdżają pracować we Włoszech. Te przepisy mają sprawić, że włoskie kluby będą wyjątkowo konkurencyjnie podczas nadchodzącego okresu transferowego.
Przypomnijmy, że o Messiego zabiega też Manchester City, który oferuje za
Argentyńczyka 100 milionów euro oraz trzech piłkarzy. Angielski klub nie może sobie pozwolić na dużo wyższą ofertę ze względu na Finansowe Fair Play. Za złamanie przepisów klub został już wyrzucony z Ligi Mistrzów, lecz po odwołaniu do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu kara została zmieniona i Obywatele zagrają w kolejnej edycji LM.
Do wyścigu o pozyskanie Argentyńczyka dołączyło Paris Saint-Germain. Według portalu tycsports.com, mistrzowie Francji przygotują lepszą pod każdym względem ofertę niż Manchester City. Trudno stwierdzić, czy Inter zdoła uzbierać środki, które pozwolą walczyć z tymi gigantami.
Inna sprawa, że wciąż pojawiają się spekulacje, że Messi może jednak zostać w Barcelonie. Chodzi o dobro dzieci. - Messi może zostać w Barcelonie, ponieważ nie chce, aby jego dzieci przeżywały to samo, kiedy on sam przeprowadził się z Rosario do Barcelony - powiedział dziennikarz "Esporte Interativo" Marcelo Bechler.
Czytaj także:
> Robert Lewandowski najlepszy na świecie? Prezydent Bayernu Monachium nie ma wątpliwości
> Wzrasta zainteresowanie Krzysztofem Piątkiem. Media łączą go z Torino FC
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nie odejdzie z Bayernu po wygraniu LM. "Teraz to najlepsza drużyna w Europie. Nie będzie chciał niczego zmienić"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
