Serie A. Juventus - Roma. Cristiano Ronaldo poza składem. Portugalczyk nie pobije klubowego rekordu

PAP/EPA / FABIO MURRU  / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z prawej)
PAP/EPA / FABIO MURRU / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z prawej)

Cristiano Ronaldo nie znalazł się w kadrze na mecz przeciwko AS Roma, co oznacza, że Portugalczyk nie pobije rekordu Juventusu Turyn w liczbie strzelonych bramek w jednym sezonie Serie A.

W tym artykule dowiesz się o:

W tym sezonie w rozgrywkach Serie A portugalski piłkarz strzelił 31 bramek. Cristiano Ronaldo tym samym wyrównał wynik Felice Boreli, który w sezonie 1933/34 w swoim dorobku również miał tyle goli. "CR7" chciał w ostatnim meczu włoskiej ligi pobić to osiągnięcie i dlatego nalegał na to, by wystąpić w spotkaniu przeciwko AS Roma.

Innego zdania był jednak trener Juventusu Turyn. Maurizio Sarri postanowił w meczu 38. kolejki dać odpocząć swoim najlepszym zawodnikom, by odpowiednio przygotowali się oni do walki o triumf w Lidze Mistrzów, co jest głównym celem Juventusu na nadchodzące tygodnie.

- Problem polega na tym, że jesteśmy jedynym zespołem w Europie, który musi rozegrać pięć meczów w 12 dni. Zobaczymy, jak będziemy wyglądać w czwartek i czy będę musiał w weekend wystawić w całości drużynę do lat 23, by każdy mógł trochę wypocząć - mówił kilka dni temu Sarri.

Szkoleniowiec obietnice przekuł w czyny i na ostatni mecz ligowy nie powołał między innymi Cristiano Ronaldo. W szerokim składzie znalazł się za to bramkarz reprezentacji Polski, Wojciech Szczęsny.

Zespół z Turynu 7 sierpnia rywalizować będzie w Lidze Mistrzów przeciwko Olympique Lyon. W pierwszym spotkaniu francuska drużyna wygrała 1:0. Wygrany awansuje do turnieju Final Eight, który odbędzie się w Lizbonie, a w ćwierćfinale zmierzy się z triumfatorem pary Real Madryt - Manchester City.

Czytaj także:
Transfery. PKO Ekstraklasa. Artur Boruc wraca do Legii. Jan Tomaszewski: Będzie polskim Buffonem
PKO Ekstraklasa. Artur Boruc podpisze roczną umowę z Legią Warszawa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!

Komentarze (0)