Premier League. Aston Villa - Sheffield United. Niemrawy powrót rozgrywek i kradzież bramki

PAP/EPA / 	SHAUN BOTTERIL / NMC / NA zdjęciu: kadr z meczu Aston Villa - Sheffield
PAP/EPA / SHAUN BOTTERIL / NMC / NA zdjęciu: kadr z meczu Aston Villa - Sheffield

Angielska piłka oficjalnie została odmrożona! W pierwszym meczu po wznowieniu Premier League Aston Villa zremisowała bezbramkowo z Sheffield United. Gospodarze grali lepiej, ale to goście zostali okradzeni z gola.

Oba zespoły mają zupełnie inne cele na resztę sezonu. Aston Villa pragnie utrzymać się w angielskiej elicie, a Sheffield United chce wywalczyć awans do Ligi Europy. Beniaminkowie zagrali jako pierwsi po wznowieniu rozgrywek Premier League. Spotkanie odbyło się bez udziału publiczności.

Pierwszą sytuację stworzyli gospodarze na początku meczu. Zamieszanie w polu karnym chciał wykorzystać Conor Hourihane, ale jego strzał z półwoleja pewnie obronił bramkarz. Lepsze wrażenie do 25. minuty robiła ekipa z Birmingham. Goście rozgrywali dość nerwowo. Obie drużyny jednak grały dość oszczędnie. Starały się nie szarżować tempa, grać piłką na małej przestrzeni.

Z biegiem czasu goście częściej grali piłką, "The Villans" dali się zepchnąć. Mimo to Sheffield nie tworzyło wielkiego zagrożenia pod bramką Orjana Nylanda aż do 41. minuty. Wtedy bramkarz wyłapał centrostrzał Olivera Norwooda, ale został wepchnięty z piłką do bramki. Mimo to gola nie uznano, protesty gości nic nie dały, a sędzia nawet nie skorzystał z VAR-u.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne

Drugą połowę lepiej zaczęła Aston Villa. Świetną sytuację miał Keinan Davis, ale z kilku metrów pod presją obrońców trafił prosto w bramkarza. Z czasem zarysowywała się przewaga gospodarzy. Dowodem tego mogła być bramka Johna McGinna, ale jego świetny strzał z dystansu obronił Dean Henderson. Sheffield z kolei wciąż grało bardzo niedokładnie, podania były za mocne.

Do końca meczu Aston Villa kontrolowała grę. Sheffield szarpało swoje akcje, ale dalej nie było w stanie stworzyć zagrożenia. Ostatecznie mecz skończył się bezbramkowym remisem. Gospodarze nie wyszli ze strefy spadkowej, a goście nie przegonili Manchesteru United.

Aston Villa - Sheffield United 0:0 (0:0)

Składy:

Aston Villa: Orjan Nyland - Ezri Konfa Ngoyo (76' Ahmed El Mohamady), Kortney Hause, Tyrone Mings, Matt Targett - Conor Hourihane, Douglas Luiz, John McGinn (76' Marvelous Nakamba) - Anwar El Ghazi (69' Trezeguet), Jack Grealish, Keinan Davis (69' Mbwana Samatta). Trener: Dean Smith.

Sheffield United: Dean Henderson - Chris Basham, John Egan, Jack Robinson - George Baldock, Sander Berge (69' Luke Freeman), Oliver Norwood, John Lundstram, Enda Stevens - Oliver McBurnie (80' Lys Mousset), Billy Sharp (69' David McGoldrick). Trener: Chris Wilder.

Żółte kartki: Douglas Luiz (Aston Villa), John Lundstram (Sheffield United).

Czytaj też:
Boruc na dłużej w Bournemouth
Ostatnia szansa Guardioli

Komentarze (0)