Po przerwie spowodowanej pandemią Piast Gliwice zdobył sześć punktów w dwóch meczach. - Po dwóch kolejkach możemy być zadowoleni z tego, co pokazaliśmy w naszych spotkaniach. Zdobyliśmy sześć bramek, straciliśmy tylko jedną. Zdobyliśmy komplet punktów i nie możemy absolutnie narzekać. Forma w dwóch meczach była na dobrym poziomie i zależy nam na tym, by utrzymać ją jak najdłużej - powiedział Waldemar Fornalik, trener gliwickiego klubu.
Czy wobec częstych gier ważniejsza jest regeneracja czy długa ławka? - Na tę chwilę mamy za sobą dopiero dwa mecze, więc trudno oceniać, czy trzeba rotować. Na pewno musimy zwrócić uwagę na regenerację. Czterodniowa przerwa powinna w zupełności starczyć, by zawodnicy się zregenerowali - ocenił Fornalik.
Najbliższy rywal Piasta, Górnik Zabrze, co mecz bije rekordy przebiegniętych kilometrów. - Wielokrotnie podkreślałem, że bardziej zależy nam na intensywności biegania niż na dystansach. Wielu ekspertów zwraca uwagę na ten element, ale nie przekłada się to na liczbę zdobytych punktów i strzelonych bramek. Nie można tego nie zauważyć, trzeba to doceniać, ale inne parametry są istotne - stwierdził trener.
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"
Zarówno Waldemar Fornalik, jak i Marcin Brosz należą do najdłużej pracujących szkoleniowców w całej lidze. Z czego to wynika? - Wyniki, jakie drużyny osiągają, powodują, że trenerzy są obdarzeni większym zaufaniem. Marcin Brosz wprowadził Górnika do PKO Ekstraklasy, awansował z tą drużyną do europejskich pucharów i Górnik jest bardzo dobrze prowadzony. My po pierwszym niepełnym sezonie się utrzymaliśmy, później zdobyliśmy mistrzostwo, a teraz jesteśmy w czołówce ligi. To też ma swoją wymowę - podkreślił były selekcjoner reprezentacji Polski.
Derby Górnego Śląska zostaną rozegrane przy pustych trybunach. - Powoli zawodnicy oswoili się z niecodzienną sytuacją. Taki mecz derbowy przy udziale publiczności jest wyjątkowy, to święto i na pewno byłoby to zupełnie inne spotkanie - zauważył Waldemar Fornalik.
Po meczu z Koroną Kielce nie wiadomo, czy zagra Jorge Felix. - Pod dużym znakiem zapytania jest występ Jorge Felixa, który został brutalnie zaatakowany w meczu z Koroną Kielce. To trzeci mecz pod rząd, w którym przeciwnicy dostają czerwone kartki, a nasi zawodnicy okupują to kontuzjami. Gdyby nie przerwa, Sebastian Milewski pauzowałby ponad miesiąc. Zobaczymy jak długi będzie uraz Felixa. Przeciwnicy używają różnych środków, aby zatrzymać Piasta - podsumował trener.
Czytaj także:
Szeryf biznesu stworzy potęgę futbolu
Sekulski: Punkt to za mało