Jak poinformowała Cadena SER, działacze FC Barcelona wynajęli specjalną firmę, która w sieci miała zakładać fikcyjne konta. Z nich pracownicy agencji mieli zamieszczać na Twitterze i Facebooku treści przychylne obecnemu zarządowi, któremu przewodzi Josep Bartomeu.
Po wynajęciu firmy, w mediach społecznościowych zostało założonych dziesiątki fikcyjnych kont. Tam atakowano działaczy znajdujących się w opozycji przeciwko Bartomeu i chcących przejąć władzę w Dumie Katalonii. Atakowano też organizacje niepodległościowe a nawet byłych i obecnych zawodników barcelońskiego klubu.
Jak donosi hiszpańskie radio, wśród "ofiar" działania władz FC Barcelona i wynajętej firmy byli m.in. Lionel Messi, Xavi, Pep Guardiola, Gerard Pique czy były prezydent katalońskiego klubu, Joan Laporta.
Dziennikarze Cadena SER dotarli do dwóch raportów przygotowanych przez wynajętą agencję. Z nich wynikało, że Messi był atakowany ze względu na sprawy związane z kontraktem, a Pique za reformowanie Pucharu Davisa. Prowadzono też działania przeciwko kandydatowi na prezydenta klubu, Victorowi Fontowi. Na te działania klub miał wydać około miliona euro.
Ależ z tego będzie burza. SER ujawnia, że Barça (klub!) zakontraktowała firmę do prowadzenia kont na TT i FB broniących zarząd i Bartomeu oraz atakujących „opozycję” dla zarządu Barçy (Laporte, Font), Guardiolę, organizacje niepodległościowe czy piłkarzy — Messiego, Piqué, itd
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) February 17, 2020
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Michał Karbownik - odkryty przed maturą
Złoty But: najnowsza klasyfikacja. Robert Lewandowski nadal wiceliderem
ZOBACZ WIDEO: Wrzenie w FC Barcelona. Oskarżenia, spekulacje i spięcie na treningu