Rok temu Krzysztof Piątek przychodził do Mediolanu jako nadzieja Rossonerich na lepsze jutro. Milan wyłożył na będącego objawieniem sezonu w Europie Polaka aż 35 mln euro - "Il Pistolero" był jednym z najdroższych zawodników stycznia 2019 roku na Starym Kontynencie. Wiosną niewiele brakło, by jego bramki dały Milanowi przepustkę do Ligi Mistrzów, a dziś Polak jest na San Siro zbędny.
Po tym, jak będący w głębokiej zapaści Milan z wielką pompą sprowadził Zlatana Ibrahimovicia, można było się łudzić, że przy boku "Ibry" Polak odzyska rewelacyjną skuteczność z poprzedniego sezonu. Nie minęły dwa tygodnie od powrotu Szweda do Mediolanu, a już wiemy, że dla Piątka najlepszym wyjściem będzie ewakuacja z San Siro.
W pierwszym meczu po zimowej przerwie Ibrahimović zastąpił Piątka, a kibice Milanu zgotowali Szwedowi przyjęcie, jakby wszystkie problemy ich klubu zniknęły w momencie, w którym "Ibra" oderwał pióro od kontraktu. Tydzień później Polak wylądował już na ławce rezerwowych i nie poderwał się z niej nawet na minutę, patrząc jak Ibrahimović i Rafael Leao zapewniają Rossonerim zwycięstwo na Sardynii.
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Milik i Piątek zmienią kluby już zimą? Są poważni chętni na polskich napastników
To jasny sygnał dla Piątka od Stefano Piolego. Mecz z Cagliari był pierwszym od transferu "Il Pistolero" do Milanu, w którym Polak nie pojawił się na boisku nawet na minutę. Najskuteczniejszy gracz Milanu w ubiegłym roku (15 bramek w 38 meczach) z dnia na dzień został zdegradowany do roli zmiennika Ibrahimovicia.
- Piątek jest typową "9". Jest mniej wszechstronny od Leao, choć też może grać w duecie z Ibrahimoviciem. Z Cagliari nie zagrał ani minuty, ale gdybym miał ściągnąć z boiska Ibrahimovicia, to za niego wszedłby właśnie Piątek - przyznał po meczu w Cagliari Pioli.
Czytaj również -> Transfer Piątka - góra pieniędzy dla IV-ligowca
Opiekun Rossonerich nie ukrywa radości ze sprowadzenia "Ibry" i zamierza wokół niego budować grę ofensywną drużyny: - Zlatan potwierdził, że jest wielkiej klasy piłkarzem. Nie jest jeszcze gotowy na sto procent, ale jak widać jest ważnym wzmocnieniem, który może dać drużynie bardzo dużo.
- Dziś zagraliśmy w ustawieniu 4-4-2, ale to nie jedyny system, z którego możemy korzystać. Ważne jest to, by umieścić blisko Zlatana piłkarza, który wykorzysta wykreowaną przez niego przestrzeń - dodał Pioli.
A Zapytany o przyszłość Polaka, trener Milanu odparł stanowczo, ale niejednoznacznie: - Nadal jest zawodnikiem Milanu.
Rozsadzanego ambicją Piątka status zmiennika w Milanie nie satysfakcjonuje. Niewykluczone, że reprezentant Polski jeszcze w styczniu przeniesie się do Premier League. Zainteresowanie nim wykazują West Ham United, Crystal Palace i Tottenham Hotspur.
Czytaj również -> Boniek: Piątek w Tottenhamie to rozwiązanie dobre dla wszystkich