Pięć milionów euro to sporo, ale włoskie kluby mogą sobie obniżyć koszty. Fiorentina i Atalanta są zainteresowane sprowadzeniem Roberta Lewandowskiego i mogą kupić go "na spółkę".
Już kilka tygodni temu głośno było o tym, że Fiołki intensywnie przyglądają się napastnikowi poznańskiego Lecha. Pikanterii sprawie dodała wypowiedź samego zawodnika, który wyraził chęć wyjazdu z kraju. Można jednak przewidywać, że "Lewy" miałby olbrzymie problemy z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie Fiorentiny. Przecież duet snajperów w zespole z Florencji tworzą dwaj znani gracze: Włoch Alberto Gilardino i Rumun Adrian Mutu.
Na pewno w Atalancie Lewandowski miałby łatwiejszą sytuację. Z tego klubu na szerokie wody wypływają młodzi piłkarze, tutaj piłkarskie szlify zbierał Christian Vieri. Jeśli 21-letni zawodnik w Bergamo stałby się jedną z czołowych postaci, to nic nie stoi na przeszkodzie, by po jakimś czasie przeszedł do Fiorentiny.