Wynik 3:2 z pierwszego meczu w Gliwicach nie dawał Piastowi komfortu przed rewanżowym spotkaniem II rundy eliminacji do Ligi Europy przeciwko łotewskiemu Riga FC. Dlatego też mistrzowie Polski bardzo spokojnie rozpoczęli to starcie, czekali na to, co pokaże rywal. I tak mijały leniwie minuty, aż nadeszła 20. Frantisek Plach wyłapał bez problemu strzał Romana Debelki i szybko wznowił grę dalekim wybiciem. Trudno stwierdzić, czy po drodze futbolówkę trącił jeszcze Tom Hateley, ale ostatecznie dopadł do niej Jorge Felix. Hiszpan zauważył wychodzącego z bramki Robertsa Ozolsa i sprytnym lobem dał gliwiczanom prowadzenie.
Wydawało się, że mistrzowie Polski przejmą inicjatywę i będą kontrolować mecz. Tymczasem piłkarze Rigi FC szybko wrócili do gry. Armands Petersons huknął jak z armaty z około trzydziestu metrów i trafił w okienko bramki Placha. Słowak wyciągnął się jak długi, ale defensor gospodarzy oddał strzał życia i najlepszy golkiper minionego sezonu nie miał nic do powiedzenia. Niebiesko-czerwoni automatycznie cofnęli się pod własne pole karne, a mistrzowie Łotwy konstruowali kolejne ataki. Gra Piasta wyglądała z kolei nieporadnie.
Kilka chwil po zmianie stron podopieczni Waldemara Fornalika mogli ponownie prowadzić. Uros Korun dośrodkował z lewej strony, piłkę delikatnie trącił Piotr Parzyszek i doszedł do niej Felix. Hiszpan stanął oko w oko z Ozolsem, ale strzałem z trzech metrów trafił tylko w interweniującego golkipera...
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę
Im dalej w mecz, tym gorzej... Mistrzowie Polski nie potrafili wyprowadzić choćby jednej składnej akcji, a piłka odskakiwała zawodnikom tak często, jak dzieciakom na orlikach. Mało tego, w 74. minucie goście otarli się o katastrofę. Bartosz Rymaniak został ograny na skrzydle jak junior i po przebitce w polu karnym, gliwiczan wybiciem futbolówki z linii bramkowej uratował Jakub Czerwiński. Waldemar Fornalik wcześniej reagował zmianami, ale Dominik Steczyk, który pojawił się na boisku w miejsce tragicznego Parzyszka, prezentował się jeszcze gorzej... Wymowne było też zdjęcie ofensywnego Gerarda Badii i puszczenie w bój w jego miejsce Patryka Sokołowskiego, czyli defensywnego pomocnika... Oj, przykry to obrazek, gdy mistrz Polski broni remisu z mistrzem Łotwy...
Mimo beznadziejnej postawy Piast mógł zamknąć mecz w 81. minucie. Martin Konczkowski znalazł w polu karnym Felixa, który wycofał do Patryka Dziczka, a ten prawie skierował piłkę do bramki. Prawie, bo w ostatniej chwili Łotyszy uratowała interwencja Giorgosa Valerianosa. Nie udało się gliwiczanom, powiodło się Łotyszom...
Deniss Rakels doszedł do podania w polu karnym i zagrał wzdłuż bramki, a piłkę do pustej bramki skierował wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kamil Biliński... Tragedia, która wisiała w powietrzu, stała się faktem.
Piast przegrał w Rydze 1:2 i wobec zwycięstwa u siebie 3:2, odpadł z dalszej rywalizacji o Ligę Europy. Tym samym gliwiczanie zapisali się w historii polskich kompromitacji w Europie, odpadając z rywalizacji z mistrzem Łotwy i decydującą bramkę tracąc po dwójkowej akcji dwóch graczy za słabych na naszą ligę... Wstyd.
Riga FC - Piast Gliwice 2:1 (1:1)
0:1 - Jorge Felix 20'
1:1 - Armands Petersons 26'
2:1 - Kamil Biliński 82'
Składy:
Riga FC:
Roberts Ozols - Armands Petersons, Elvis Stuglis, Herdi Prenga, Giorgos Valerianos - Wjaczesław Szarpar (60' Olegs Laizans), Stefan Panić - Aleksejs Visnakovs (67' Deniss Rakels), Felipe Brisola, Roger Junio Rodrigues Figueira - Roman Debelko (80' Kamil Biliński).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Jakub Czerwiński, Uros Korun, Mikkel Kirkeskov - Tom Hateley (85' Aleksander Jagiełło), Patryk Dziczek - Martin Konczkowski, Jorge Felix, Gerard Badia (69' Patryk Sokołowski) - Piotr Parzyszek (57' Dominik Steczyk).
Żółte kartki: Debelko, Valerianos, Brisola, Stuglis (Riga FC) oraz Parzyszek, Rymaniak (Piast).
Sędzia:
Eitan Shemeulevitch (Izrael).
Żużel Polska liga najlepsza , najmocniejsza , najlepsi zawodnicy z całego Świata jeżdżą unas dlaczego bo my płacimy najlepiej na Świecie!
Siatkówka też jest unas na wysokim po Czytaj całość