W 37. minucie meczu Argentyna - Chile na Copa America 2019 sędzia Mario Alberto Diaz de Vivar z Paragwaju wyrzucił z boiska kapitanów reprezentacji - Lionela Messiego i Gary'ego Medela.
Piłkarze starli się przy linii końcowej boiska. Co prawda aktywniejszy był Medel, jednak arbiter postanowił obu odesłać wcześniej do szatni (zobacz więcej TUTAJ).
Argentyna dowiozła skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka i głównie dzięki dobrej pierwszej połowie zapewniła sobie 3. miejsce w Copa America 2019. Ogromnym zaskoczeniem był fakt, że w ceremonii wręczania medali nie wziął udziału Messi.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik wreszcie biega. "Potrzebowałam mocnej głowy"
Kapitan Albicelestes tuż po zakończeniu meczu odpowiedział na pytania dziennikarzy zgromadzonych w mix-zonie. Piłkarz nie bał się użyć mocnych słów. - Nie chciałem być częścią tej wielkiej korupcji, dlatego zrezygnowałem z udziału z końcowej ceremonii. Nie chcę być częścią tego, co doświadczamy w tym turnieju - skomentował piłkarz.
Po chwili wypalił: Prawda jest taka, że powinniśmy grać w wielkim finale. Niestety nie pozwolono nam na to. Korupcja i sędziowie niszczą piłkę nożną na naszym terenie. Wszystko jest ustawione pod Brazylię.
Przypomnijmy, że po meczu półfinałowym, który Brazylia wygrała 2:0, prezes argentyńskiej federacji Claudio Tapia wysłał do CONMEBOL (południowoamerykańska federacja) oficjalne pismo, składające się z sześciu stron. Tapia zarzucał ekwadorskiemu sędziemu Roddy'emu Zambrano stronniczość. Argentyńczyk uważał, że arbiter "niesłusznie pominął użycie systemu VAR w co najmniej dwóch sytuacjach, które wyraźnie wpłynęły na wynik meczu".
- Mam nadzieję, że w finale sędziowie nie będą głównymi aktorami widowiska. Liczę też na to, że VAR będzie normalnie funkcjonował - dodał Messi.
Zobacz także: Transfery. Sensacyjne doniesienia. Bayern Monachium może powalczyć o Antoine'a Griezmanna
Siedzi w tej pralni pieniędzy zwanej " Czytaj całość
Jak wygryea jest ok, jak przegrywa to oskarża wszystkich
Pajac