Do bójki doszło podczas czwartkowego porannego treningu. Jak informuje niemiecki dziennik - Polak miał głośno pouczyć Comana, później doszło między zawodnikami do ostrej wymiany zdań, która przerodziła się w bójkę. Piłkarzy rozdzielali między innymi Niklas Suele i Jerome Boateng, ale średnio im to wychodziło, dlatego Lewandowskiego i Comana zaczęli rozdzielać również pozostali piłkarze Bayernu.
"Bild" twierdzi, że trener Nico Kovac nie wysłał zawodników za karę do szatni tylko nakazał kontynuowanie treningu, co było wielkim zaskoczeniem dla pozostałych graczy.
"TZ" informuje z kolei, że piłkarze uderzyli się pięściami po twarzy. Według relacji gazety, Lewandowski miał się zaśmiać z Comana, który nie zrozumiał polecenia trenera podczas zajęć taktycznych.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów? "Każdy mecz to piękna historia"
Klub odmówił skomentowania tego zdarzenia.
Nie jest to pierwszy tego typu incydent z udziałem Lewandowskiego. W przeszłości kapitan reprezentacji Polski starł się słownie z Matsem Hummelsem na treningu o stratę piłki. Obrońca Bayernu, po kilku uwagach Polaka, kazał mu "spier...ć". Do zgrzytu doszło również pomiędzy Lewandowskim, a Boatengiem, gdy obaj walczyli o piłkę, również podczas zajęć. Piłkarzy w porę rozdzielili jednak koledzy z zespołu i dzięki temu nie doszło do przepychanek.
Nasz piłkarz rozgrywa obecnie jeden z najlepszych sezonów w karierze. Jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi, w ostatnim spotkaniu z Borussią Dortmund przekroczył granicę dwustu bramek w lidze niemieckiej (ma obecnie 201), a w 39 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach strzelił już 35 goli i miał 13 asyst. Bayern jest obecnie liderem swojej ekstraklasy wyprzedzając BVB jednym punktem.
Robert Lewandowski w roli nauczyciela języka polskiego. Uczniem Kingsley Coman (wideo)