W ostatnich miesiącach Jan Bednarek jest regularnie chwalony za swoje występy w barwach Southampton. W piątek przeciwko Liverpoolowi również miał kilka dobrych interwencji. Niestety dwukrotnie w kluczowych momentach powinien zachować się lepiej.
Najpierw Bednarek nie przeciął dośrodkowania, dzięki czemu Naby Keita głową doprowadził do wyrównania. Z kolei przy trzecim golu z łatwością zakręcił nim Roberto Firmino, który asystował przy trafieniu Jordana Hendersona.
Powstała kolejna piosenka o Krzysztofie Piątku. Tym razem nagrał ją włoski raper
SkySports wystawiło Polakowi notę 6. Dziennikarze tej gazety wyliczają złe zachowanie przy obu wspomnianych bramkach, ale podkreślają, że poza tymi sytuacjami grał solidnie.
"Szóstkę" Bednarek otrzymał również od SofaScore. Niższą notę dostał jedynie bramkarz Angus Gunn.
Whoscored.com przyznał reprezentantowi Polski notę 6.1, a Independent "piątkę". Najwyżej Bednarka ocenił serwis ReadSouthampton.com. "Mógł się lepiej zachować przy pierwszej bramce, ale zaliczył kilka ważnych przechwytów" - czytamy.
Michał Probierz odwiedził czeskie kluby. "Przekonałem się, jak bardzo nam uciekli"
Jan Bednarek w ostatnich 17 kolejkach Premier League rozegrał wszystkie mecze w pełnym wymiarze czasowym. Southampton zajmuje obecnie 16 miejsce w tabeli i ma pięć oczek przewagi nad strefą spadkową.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"
Czy Jan Bednarek to najbardziej utalentowany polski obrońca? 
