Premier League: Arsenal FC ograł Newcastle United i wskoczył na podium

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC

Arsenal FC pokonał na własnym stadionie Newcastle 2:0 i w Premier League awansował na 3. miejsce. Gospodarze w meczu zdobyli cztery gole, a dwa z nich nie zostały uznane.

Piłkarze Arsenalu byli przed meczem świadomi, że tylko wygrana da im miejsce na ligowym podium. Newcastle wciąż musi punktować, aby w miarę szybko zapewnić sobie utrzymanie. Goście do Londynu przyjechali z nastawieniem zdobycia punktu.

Od początku przeważali Kanonierzy, jednak długo nie potrafili zagrozić bramce Martina Dubravki. W 16. minucie, po pierwszej groźniejszej akcji gospodarzy, piłka znalazła się w bramce. Do siatki trafił Sead Kolasinac, arbiter gola nie uznał, dopatrując się faulu w ataku Sokratisa Papastathopoulosa.

Arsenal nie rzucał się na rywala. Gospodarze spokojnie czekali na swoją okazję i doczekali się jej w 30. minucie. Trochę szczęścia miał autor gola Aaron Ramsey, który otrzymał piłkę w polu karnym po odbiciu się jej od obrońcy. Strzał był precyzyjny, płasko uderzona futbolówka trafiła w słupek i wpadła do bramki.

ZOBACZ WIDEO Andrew Cole dla WP SportoweFakty: Bratanek dał mi szansę żyć

Prowadząc Kanonierzy jeszcze spokojniej rozgrywali swoje akcje. Piłkarze Newcastle nie potrafili przedostać się na dłużej pod pole karne gospodarzy. Arsenal mógł przed przerwą podwyższyć prowadzenie, jednak w decydujących momentach londyńczycy źle dogrywali piłkę. W doliczonym czasie premierowej odsłony Lacazette już pokonał Dubravkę, piłkę sprzed linii bramkowej wybił jednak  Matt Ritchie.

Czytaj także: Manchester United straci zawodnika. Ander Herrera blisko gry w PSG

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większym zmianom. Goście sporadycznie przedostawali się pod bramkę Arsenalu. Kanonierzy z kolei skupiali się na utrzymywaniu piłki. To sprawiało, że pod bramką Dubravki sporadycznie bito na alarm. Godnymi odnotowania były strzały Sokratisa Papastathopoulosa głową w 64. minucie oraz Pierre-Emericka Aubameyanga cztery minuty później. W pierwszej sytuacji piłka minęła cel, w drugim dobrze interweniował Dubravka.

Goście dopiero w końcówce poszukali szansy na remis. W 80. minucie z dystansu minimalnie niecelnie uderzył Sung-Yueng Ki. Trzy minuty nadzieje na punkt Newcastle zostały zredukowane niemal do zera. Mecz zamknął Lacazette. Głową dogrywał Aubameyang, w sytuacji pogubił się Jamal Lascelles, a Francuz w sytuacji sam na sam przelobował Dubravkę. Sześć minut później Lacazette ponownie trafił do bramki. Sędzia podjął kontrowersyjną decyzję, odgwizdując faul w ataku.

Czytaj także: Juan Mata ponownie na celowniku Barcelony. Hiszpan czeka na nowy kontrakt

Arsenal FC - Newcastle United 2:0 (1:0)
1:0 - Ramsey 30'
2:0 - Lacazette 83'

Składy:

Arsenal: Bernd Leno - Shkodran Mustafi, Sokratis Papastathopoulos, Nacho Monreal - Ainsley Maitland-Niles, Aaron Ramsey (67' Mohamed Elneny), Matteo Guendouzi, Sead Kolasinac - Mesut Oezil (84' Henrich Mchitarjan) - Alex Iwobi (61' Pierre-Emerick Aubameyang), Alexandre Lacazette.

Newcastle: Martin Dubravka - DeAndre Yedlin, Florian Lejeune, Jamal Lascelles, Paul Dummett, Matt Ritchie (75' Kenedy) - Ayoze Perez (77' Yoshinori Muto), Mohamed Diame, Isaac Hayden (67' Sung-Yueng Ki), Miguel Almiron - Jose Salomon Rondon.

Żółte kartki: Monreal, Kolasinac (Arsenal).

Sędzia: Anthony Taylor.

[multitable table=972 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
avatar
ArsenaLove
2.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Małe sprostowanie dla autora tekstu: nie uznaną bramkę strzelił Ramsey, a nie Kolasinac...