Liga Mistrzów 2019. FC Barcelona - Olympique Lyon: efektowny awans faworyta, popis Lionela Messiego

PAP/EPA / ALBERTO ESTEVEZ / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona
PAP/EPA / ALBERTO ESTEVEZ / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona

Niespodzianki nie było. FC Barcelona rozbiła 5:1 Olympique Lyon i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Dwoma golami i dwiema asystami odpowiedział Lionel Messi na genialny występ Cristiano Ronaldo z Atletico Madryt.

Od trzech lat FC Barcelona nie wygrała meczu na wyjeździe w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Dopóki nie zacznie tego robić, będzie musiała dobierać się do skóry przeciwników na Camp Nou. Tam jest silna i często bezlitosna dla swoich przeciwników. Przekonał się o tym Olympique Lyon, którego nadzieje pokładane w rewanżu w Katalonii, zostały rozwiane przez Blaugranę. Surowi gospodarze nie zostawili Francuzom złudzeń.

FC Barcelona ruszyła po swoje. Z Lionelem Messim, Luisem Suarezem i Philippem Coutinho na desancie nie schodziła z połowy przeciwnika. Minęły dwa kwadranse i każdy z wymienionych południowców, miał na koncie albo gola, albo asystę. Doprowadzili oni do wyniku 2:0 po pierwszej połowie. Ustawienie pięciu obrońców z tyłu nic gościom nie dało. Byłoby ich więcej, a i tak byłoby trudno zatrzymać dobrze dysponowanego faworyta.

W 18. minucie Barcelona strzeliła pierwszego gola. Lionel Messi spoliczkował Anthony'ego Lopesa delikatnym strzałem z rzutu karnego. Jedenastka została odgwizdana za faul Jasona Denayera na Luisie Suarezie. Obrońca Lyonu ruszył z brawurowym wślizgiem, bez większych szans na trafienie w piłkę, pod okiem Szymona Marciniaka. To nawet nie była sytuacja, po której elegancko było protestować.

ZOBACZ WIDEO PSG popełniło szkolny błąd. "To nie był pech. Paryżanie zlekceważyli przeciwników"

Czytaj także: Lewandowski wyjaśnił swoją cieszynkę

Akcja bramkowa na 2:0 w 31. minucie była koronkowa. Piłka powędrowała jak po sznurku od Ivana Rakiticia, przez Luisa Suareza, do Philippa Coutinho. Brazylijczyk miał najłatwiejsze zadanie, ponieważ pozostało kopnąć futbolówkę z bliska do pustej bramki.

Olympique jeszcze poderwał się do walki w drugiej połowie. W 58. minucie Lucas Tousart zasiał ziarno niepewności w Barcelonie golem kontaktowym na 1:2. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego opanował piłkę i pokonał Marca-Andre ter Stegena strzałem z 10 metrów. Tousart zdobył pierwszą w karierze bramkę w Lidze Mistrzów. Jednocześnie ostatnią dla francuskiego zespołu w tej edycji.

Reakcją Barcelony na gola przeciwnika były aż trzy trafienia w ostatnim kwadransie. Rywalizacja została ostatecznie rozstrzygnięta golami Lionela Messiego, Gerarda Pique i Ousmane'a Dembele po których zrobiło się aż 5:1. To była piłkarska egzekucja i potwierdzenie wyższości gospodarzy nad przeciwnikiem.

Autor dubletu i dwóch asyst - Messi zagrał z gracją i widowiskowo. Nawet jeżeli jego rywalizacja z Cristiano Ronaldo straciła temperaturę po wyprowadzce Portugalczyka z Hiszpanii, zawsze będzie ekscytować. We wtorek Ronaldo był bohaterem wieczoru. Messi natychmiast odpowiedział na to popisowym występem w środę. Lyonowi strzelił czwartego i piątego gola w karierze, a w dwumeczach o awans do ćwierćfinału zdobył ich 26. To o trzy więcej niż Ronaldo. W klasyfikacji snajperów tej edycji Ligi Mistrzów gwiazdor Barcy jest liderem z ośmioma bramkami na koncie.

Czytaj także: Uratował życie 20 osobom. Wielki bohater gościem Barcelony

FC Barcelona obroniła honor Primera Division. Nieobecność przedstawiciela ligi hiszpańskiej w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów byłaby upokorzeniem. Primera Division jest na pierwszym miejscu w rankingu UEFA, a w dotychczasowych rundach elitarnych rozgrywek straciła Valencię, Real i Atletico. Gdyby nie ekipa z Katalonii, liga miałaby mniej przedstawicieli w ósemce niż portugalska. Do kataklizmu w Hiszpanii jednak nie doszło.

Nie mają za kogo już natomiast za kogo ściskać kciuków Francuzi.

Szymon Marciniak poprowadził mecz bez znaczących kontrowersji.

FC Barcelona - Olympique Lyon 5:1 (2:0)
1:0 - Lionel Messi (k.) 18'
2:0 - Philippe Coutinho 31'
2:1 - Lucas Tousart 58'
3:1 - Lionel Messi 78'
4:1 - Gerard Pique 81'
5:1 - Ousmane Dembele 86'

Pierwszy mecz: 0:0. Awans: FC Barcelona

Składy:

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergi Roberto (83' Nelson Semedo), Gerard Pique, Clement Lenglet, Jordi Alba - Arthur (74' Arturo Vidal), Sergio Busquets, Ivan Rakitić - Lionel Messi, Luis Suarez, Philippe Coutinho (70' Ousmane Dembele).

Lyon: Anthony Lopes (34' Mathieu Gorgelin) - Leo Dubois, Jason Denayer, Marcelo, Fernando Marcal, Ferland Mendy (77' Maxwel Cornet) - Moussa Dembele, Nabil Fekir, Lucas Tousart - Tanguy Ndombele, Memphis Depay (73' Bertrand Traore).

Żółte kartki: Lenglet (Barcelona) oraz Marcal, Ndombele (Lyon).

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).

Komentarze (4)
avatar
UniatoMy
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W końcu mecz na jaki czekali Fani Barcy! 
avatar
Mariusz M.
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pokaz siły Barcy. 
avatar
kolo111
13.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
marciniak jak zwykle karny z kapelusza heh