Premier League: Southampton FC wyszarpał remis z Crystal Palace. Tradycyjnie cały mecz Jana Bednarka

Premier League: ogromna sensacja w Newcastle! Manchester City oddala się od mistrzostwa Anglii!

Southampton walczy, by nie powtórzyła się sytuacja sprzed kilku miesięcy. W ubiegłym sezonie Święci do ostatnich kolejek walczyli o utrzymanie. Nie chcą przeżywać tych samych emocji tego lata. Drużyna Ralpha Hasenhuettla od czterech spotkań jest niepokonana w Premier League i konsekwentnie oddala się od strefy spadkowej.

Tym razem remis wywalczyła w bólach. Święci zdobyli bramkę wyrównującą dopiero w 77. minucie. Wyprowadzili akcję spod własnej bramki, a dobrym dośrodkowaniem z lewej strony popisał się Matt Targett. 23-letni obrońca dostrzegł w polu karnym wolne pole, w które wbiegł James Ward-Prowse. Pomocnik z kilku metrów zmylił bramkarza i celnie przymierzył w kierunku dalszego słupka.

Gospodarze uciekli spod topora, bo pierwszej połowie brakowało im argumentów grając na własnym stadionie. Do tego obrońcy nie zawsze zachowywali koncentrację. O mały włos, a tak chwalony ostatnio przez trenera Jan Bednarek przyczyniłby się do bramki dla rywali. W 22. minucie reprezentant Polski próbował wyprowadzić atak na połowie boiska. Szybko otoczyli go rywale i nie mógł nawet wycofać piłki do kolegi obok. Przyjezdni ruszyli z kontrą, a strzał Wilfried Zaha zablokował Jack Stephens. Bednarek odkupił swoje winy w 69. minucie, kiedy po zamieszaniu po rzucie rożnym głową uderzał Mamadou Sakho. Wtedy były piłkarz Lecha Poznań wyręczył bramkarza i wybił piłkę.

ZOBACZ WIDEO Stadion Milanu od środka. "Wyjście tunelem na murawę powoduje nagły wzrost adrenaliny!"

Jednak Zaha przypomniał o sobie na kilka minut przed przerwą. Najpierw na prawej stronie Andros Townsend rozegrał piłkę na prawej stronie z Cheikhou Kouyate. Anglik rozciągnął grę na lewą stronę pola karnego i zagrał do Zahy. Ten przełożył sobie piłkę na prawą nogę i pokonał Aleksa McCarthy'ego. Przyjezdni w drugiej połowie przedwcześnie świętowali zdobycie drugiej bramki. Piłka wpadła do siatki po zamieszaniu w polu karnym, ale wcześniej faulowany był bramkarz Southampton.

26-letni Zaha był jedną z wyróżniających się postaci na boisku. Do 88. minuty. Wtedy piłkarz został zatrzymany przez Ward-Prowse'a, ale sędzia zamiast rzutu wolnego dla Crystal Palace przyznał aut dla gospodarzy. Napastnik nie mógł pogodzić się z tą decyzją i próbował przeszkodzić rywalowi wykonanie stałego fragmentu gry za co został upomniany pierwszą żółtą kartką. Po chwili przyklasnął arbitrowi, a ten ukarał go drugim żółtym kartonikiem.

Southampton utrzymał remisowy wynik do ostatniego gwizdka. Piłkarze Hasenhuettla są na 16. miejscu w tabeli Premier League i mają teraz cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Miejsce wyżej nad Świętymi z taką samą liczbą punktów znajduje się Crystal Palace.

Southampton FC - Crystal Palace 1:1 (0:1) 0:1 - Wilfried Zaha 41' 1:1 - James Ward-Prowse 77'

Southampton: Alex McCarthy - Yan Valery (62' Stuart Armstrong), Jack Stephens, Jannik Vestergaard (75' Mohamed Elyounoussi), Jan Bednarek, Matt Targett - James Ward-Prowse, Oriol Romeu, Pierre-Emile Hoejbjerg (84' Callum Slattery) - Nathan Redmond, Danny Ings.

Crystal Palace: Vicente Guaita - Aaron Wan-Bissaka, James Tomkins (90+1' Scott Dann), Mamadou Sakho, Patrick van Aanholt - Luka Milivojević, Cheikhou Kouyate (71' Jeffrey Schlupp), James McArthur - Andros Townsend, Wilfried Zaha, Jordan Ayew.

Żółte kartki: Hoejbjerg i Bednarek (Southampton) oraz Milivojević, Wan-Bissaka i Zaha (Crystal Palace).

Czerwona kartka: Zaha (Crystal Palace) 82' /za drugą żółtą/.

Sędziował: Andre Marriner.