W niedawnym wywiadzie dla serwisu sport.pl Mats Hartling, który miał być wraz z Vanna Ly nowym właścicielem Wisły Kraków, zapowiadał, że nie zamierza odpuszczać walki o polski klub. Według Szweda Ly oszukał go, a on sam czuje się 40-procentowym udziałowcem Białej Gwiazdy.
- Nie chcę, abyście uznali mnie za wroga Wisły, bo nim nie jestem. Zostałem oszukany przez pana Vannę Ly tak samo, jak prezes Marzena Sarapata, inni działacze Towarzystwa i kibice. Ale dla mnie umowa jest umową - przekonywał Hartling, uznający się za biznesmena.
Chociaż nowy prezes Wisły Rafał Wisłocki przekonuje, że umowa podpisana przez Hartlinga i Ly z Marzeną Sarapatą z 18 grudnia jest nieważna, Szwed nie zamierza rezygnować. Teraz jego celem jest znalezienie nowego wspólnika.
Tak wynika z maila, jakiego otrzymał od niego krakowski biznesmen, Wojciech Kwiecień. Dziennikarz weszlo.com, Paweł Paczul, ujawnił na Twitterze jego treść.
Wynika z niego, że Hartling proponuje Polakowi współpracę. Jego pomysł jest taki, by teraz Kwiecień wyłożył niezbędną dla funkcjonowania Wisły kwotę pieniędzy, dokładnie 8,6 mln złotych, a w ciągu najbliższych czterech miesięcy Szwed by go spłacił. Obaj mieliby po 50 procent udziałów w klubie.
Mejl Matsa Hartlinga do Wojciecha Kwietnia. W skrócie: Hartling namawia Kwietnia do spółki 50/50, Kwiecień ma wyłożyć kasę (!), a Hartling go potem spłaci.
— Paweł Paczul (@PawelPaczul) 6 stycznia 2019
MASAKRA pic.twitter.com/YepNqHJEzG
To nie koniec. Szwed chciałby, żeby sprzedać obligacje, na czym można byłoby zarobić jego zdaniem 20-25 mln euro. Z tej kwoty zostałyby zwrócone pieniądze Kwietniowi i spłacone wszystkie długi Wisły, sięgające obecnie około 40 mln złotych.
Hartling przekonuje w mailu, że Wisła ma miliony kibiców na całym świecie, które na pewno kupiłyby akcje klubu, w celu jego ratowania.
Pomysł spotkał się z jednoznaczną krytyką internautów, którzy wyśmiewają propozycje aktualnego/niedoszłego udziałowca Białej Gwiazdy.
W niedzielę w prasie pojawiły się informacje, że Kwiecień jest zainteresowany zainwestowaniem w Wisłę, jednak bez współpracy z Hartlingiem. Właściciel sieci aptek "Słoneczna" oraz firm Antrans i Dasta Invest ma w poniedziałek spotkać się w tym celu z Wisłockim.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Kołodziejczyk o przejęciu Wisły. "To wszystko jest szyte grubymi nićmi"