Saga związana z odejściem Matthijsa de Ligta z Ajaksu Amsterdam trwa już od miesięcy. Mimo że o sprawie hiszpańskie i holenderskie media piszą niemal codziennie, 19-latek wciąż jest zawodnikiem klubu z Eredivisie.
Pod koniec grudnia pojawiła się informacja, że chętna do tej pory na pozyskanie Holendra FC Barcelona, zrezygnowała z niego. Powód? Osoba agenta, Mino Raioli, z którym klub nie ma dobrych relacji.
Teraz okazuje się, że Włoch, który reprezentuje interesy De Ligta, chce na jego sprzedaży bardzo dobrze zarobić.
Według "El Mundo Deportivo" Ajax nie puści swojego gracza za mniej niż 75 milionów euro. Raiola chce otrzymać aż 10 mln prowizji i chce, by De Ligt zarabiał rocznie co najmniej 12 mln euro.
Mistrz Hiszpanii liczy się z wydatkami związanymi z De Ligtem, uznawanym za jednego z najbardziej perspektywicznych obrońców świata, jednak nie chce godzić się na warunki proponowane przez Raiolę - czytamy w katalońskiej gazecie.
Teraz faworytem do pozyskania 19-latka ma być Bayern Monachium.
ZOBACZ WIDEO Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"