Po rundzie jesiennej Garbarnia Kraków zamyka tabelę Fortuna I ligi. Działacze beniaminka liczą, że zespół pod kierunkiem Bogusława Pietrzaka będzie w stanie odrobić sześciopunktową stratę do bezpiecznych rejonów ligi.
Pod Wawelem zimą zapowiadane są zmiany. Garbarnia dokonała pierwszego transferu. Graczem mistrzów Polski z 1931 roku został Kamil Włodyka. 24-latek to jeden z niespełnionych talentów. Były reprezentant kadry młodzieżowej ma za sobą 37 występów w ekstraklasie, w których nie zdobył gola. Pomimo ogromnych możliwości, boczny pomocnik jedynie w sezonie 2013/2014 był jednym z podstawowych zawodników Niebieskich, z którym zdobył wówczas brązowy medal mistrzostw Polski.
Później Włodyka obniżył loty, grał na niższych szczeblach. Ostatnie dwa lata spędził w II lidze, gdzie bronił barw Polonii Bytom, Znicza Pruszków, a ostatnio Gryfa Wejherowo. W Garbarni pomocnik będzie miał okazję pracować z trenerem Pietrzakiem, którego zna z czasów gry w Ruchu Chorzów.
Działacze Garbarni, której zawodnicy do treningów wracają 7 stycznia, podali listę piłkarzy mogących szukać sobie nowego klubu. Znaleźli się na niej: Szymon Kobusiński, Damian Nieśmiałowski, Łukasz Pietras, Mateusz Węsierski i Michał Wrześniewski.
ZOBACZ WIDEO Show Milika! Napoli wyszarpało zwycięstwo w końcówce spotkania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Garbarnia Kraków utrzyma się w Fortuna I lidze? 
