Manchester City przeżywa najgorszy czas od kilkunastu miesięcy. Do ósmego grudnia drużyna Pepa Guardioli szła jak burza. Potem przyszła jednak porażka z Chelsea FC, a łącznie mistrzowie Anglii przegrali 3 z 4 ostatnich spotkań w Premier League. Ekipę z Etihad Stadium wyprzedził nie tylko Liverpool FC (51 punktów), ale także Tottenham Hotspur (45).
O ile przegraną z Chelsea FC można wytłumaczyć, to ostatnie wpadki z Crystal Palace oraz Leicester są dla kibiców bardzo trudne do przełknięcia. - Tak szybko jak to możliwe, musimy wygrać jakiś mecz, aby zmienić nasz nastrój. Brakuje nam teraz pewności siebie. Muszę się poważnie zastanowić jak mogę pomóc swojej drużynie. Oczywiście wiem, że mamy problem z zachowaniem czystego konta. Za kilka dni jest jednak kolejne spotkanie. Będziemy ciężko pracować, by znowu zacząć wygrywać - powiedział Guardiola.
Wszyscy kibice pamiętają niemal perfekcyjny poprzedni sezon Manchesteru City, w którym drużyna zdobyła mistrzostwo Anglii z 19-punktową przewagą nad Czerwonymi Diabłami. Guardiola uważa, że nie będzie to teraz możliwe z powodu świetnej formy innych zespołów. - Mamy niesamowitą ilość punktów. W normalnej sytuacji wciąż bylibyśmy faworytem do mistrzostwa. Rzeczywistość jest jednak taka, że są obecnie dwa lepsze zespoły. Ludziom wydaje się, że to co zrobiliśmy wtedy, było łatwe - dodaje szkoleniowiec z Katalonii.
W następnej kolejce Manchester City zagra na wyjeździe z Southampton.
ZOBACZ WIDEO Świetny Szczęsny, wściekły Ronaldo. Juventus pokonał Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]