Młody bramkarz Legii Warszawa jest pewny sukcesu. "Będziemy mistrzami Polski"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Radosław Majecki
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Radosław Majecki
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa przyjechała do Gdańska po zwycięstwo. Klub ze stolicy naszego kraju nie znalazł jednak sposobu na pokonanie Dusana Kuciaka. Lechia Gdańsk zdobyła ważny punkt i zachowała pięć punktów przewagi nad resztą stawki.

Gdańszczanie zgromadzili w obecnym sezonie już 38 punktów. Nikt nie spodziewał się, że podopieczni Piotra Stokowca będą walczyć o mistrzostwo Polski. Wszystko na to wskazuje, że walka o tytuł rozstrzygnie się między ekipą z Trójmiasta a Legią Warszawa. - Oczywiście, że będziemy mistrzami Polski. Lechia jest dobrym zespołem i nieprzypadkowo znajduje się na fotelu lidera. Myślę, że z biegiem czasu ich przewaga będzie topnieć i ich wyprzedzimy. - powiedział Radosław Majecki.

Podopieczni Ricardo Sa Pinto mogli zmniejszyć stratę do dwóch "oczek", ale piłkarze Piotra Stokowca utrzymali bezbramkowy remis. - Spotkanie nie wyglądało dość dobrze. Obie drużyny grały tylko długimi piłkami. Mecz był pełen walki, a głównym celem było zachowanie czystego konta. Zabrakło nam skuteczności. Legia Warszawa zawsze gra o trzy punkty. Wyjeżdżamy z Gdańska z pewnym niedosytem - dodał.

Na mistrzów Polski w następnej kolejce czeka kolejne trudne zadanie. Do Warszawy przyjedzie Piast Gliwice, który pod wodzą Waldemara Fornalika spisuje się bardzo dobrze. Czwarte miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy mówi wszystko. - Bardzo chcemy wygrać ten mecz. Graliśmy z Piastem niedawno w Pucharze Polski i nie było łatwo. Na analizę jednak jeszcze przyjdzie czas. Dowiemy się jak grają i na co mamy być przygotowani - zakończył 19-latek.

ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". PZPN wprowadził nakaz gry młodzieżowca. "To ruch na krótką metę"

Źródło artykułu: