W tym sezonie nie ma drugiego polskiego piłkarza, o którym mówi się i pisze tak dużo. Krzysztof Piątek nagle stał się wielką gwiazdą, gdy z hukiem wszedł do włoskiego futbolu. Osiem meczów i trzynaście bramek to dorobek reprezentanta Polski w oficjalnych rozgrywkach klubowych. Nie dziwi, że obserwują go najsilniejsze drużyny Europy.
23-latek jest ulubieńcem kibiców Genoi. Klub postanowił zorganizować w czwartek "Piątek Day" w swoim muzeum. Na spotkanie z naszym rodakiem przyszło mnóstwo kibiców, co dokumentują filmy i zdjęcia.
È cominciato il #PiatekDay! Il nostro bomber #Piatek è stato accolto da un bagno di tifosi! pic.twitter.com/l7pcgQU1fd
— Genoa CFC (@GenoaCFC) 18 października 2018
Fani mogli zrobić sobie wspólne zdjęcie, zdobyć autograf, ale także zadać pytanie. Sympatycy Genoi byli ciekawi, jak Polak zapatruje się na najbliższe starcie z Juventusem Turyn.
- To najsilniejszy klub we Włoszech, który ma Ronaldo, czyli najlepszego piłkarza na świecie. Wszystko jednak jest możliwe. "El Pistolero" jest gotowy - odpowiedział.
Polak nie chciał jednak komentować plotek o transferze, których w ostatnich tygodniach pojawia się mnóstwo. Piątek jedynie odparł, że sezon dopiero się zaczął, koncentruje się na meczach, a czas pokaże, co się wydarzy w najbliższej przyszłości.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki