O tak udanym początku w Serie A Krzysztof Piątek nie miał prawa nawet śnić. Polak zdobywał bramki w każdym z siedmiu meczów, a doliczając do tego cztery trafienia w Pucharze Włoch, to łącznie ma już trzynaście goli w ośmiu spotkaniach.
W niedzielnym meczu z Parmą Piątek znów potwierdził klasę i już w 6. minucie pokonał bramkarza rywali. Wydawało się, że Genoa jest na dobrej drodze do sięgnięcia po trzy punkty w trzeciej kolejce z kolejce z rzędu, ale ostatecznie przegrała 1:3.
- Krzysztof Piątek jest bardzo dobry, ale on sam to za mało. Musi być wspierany przez resztę zespołu, co przełoży się na wyniki. W tym meczu za bardzo się odkryliśmy, co rzadko nam się zdarza - mówił po meczu Davide Ballardini, trener Genoi.
Włoskie media po raz kolejny zachwycają się postawą reprezentanta Polski. Ich zdaniem zainteresowanie Krzysztofem Piątkiem wykazuje kolejny klub, którym jest AS Roma. Obecnie zespół ten nie ma problemów z napastnikiem, bo jest nim Edin Dzeko, ale ma on już 32 lata i dyrektor sportowy musi szukać jego następcy. Monchi widziałby w tej roli właśnie Polaka. Problemem może okazać się kwota ewentualnego transferu i zainteresowanie większych klubów. Jeśli Krzysztof Piątek podtrzyma swoją dyspozycję, to do walki o niego włączą się najsilniejsze kluby.
Dzięki znakomitej dyspozycji strzeleckiej 23-letni napastnik wciąż jest liderem klasyfikacji europejskiego Złotego Buta. Więcej przeczytasz o tym w TYM MIEJSCU. Piątek swoimi osiągnięciami strzeleckimi śrubuje kolejne rekordy Serie A. Przebił już Andrija Szewczenko, a teraz goni Gabriela Batistutę, który w sezonie 1994/1995 zdobywał bramki w pierwszych jedenastu kolejkach.
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Piątka. Polak centymetry od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)