"La Gazzetta dello Sport" w poniedziałkowym wydaniu analizuje, jak zmienia się SSC Napoli pod wodzą Carlo Ancelottiego. Przyjście włoskiego szkoleniowca wpłynęło także na Arkadiusza Milika, który stał się pierwszą opcją w ataku.
- Napoli zmienia się. Piłka wędruje po różnych sektorach boiska, tego do tej pory nie widzieliśmy. Milik brał udział w 11 pojedynkach powietrznych, dobrze wywiązał się ze swojej roli. To prawdziwa "dziewiątka" - pisze włoski dziennik.
Reprezentant Polski dał Ancelottiemu argumenty w postaci strzelonych goli w końcówce okresu przygotowań. Strzelił również w wygranym meczu z Lazio Rzym (2:1). - Strzelona bramka to nie wszystko. Milik brał udział w prawie każdej akcji Napoli, był cały czas w ruchu, starał się angażować kolegów w grę ofensywną. Nic dziwnego, że Ancelotti był z niego zadowolony - czytamy w "La Gazzetta dello Sport".
24-letni Milik nie krył radości ze zwycięstwa i formy zaprezentowanej na stadionie w Rzymie. - Ostatnie dwa lata nie były dla mnie dobre z powodu kontuzji. Dziś jednak jestem lepszym piłkarzem. Mamy świetny zespół i chcę być jego podstawowym graczem. Mam nadzieję, że Carlo Ancelotti jest ze mnie zadowolony - mówił po meczu Polak mediom.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Milik z golem, Zieliński trafił w poprzeczkę. Napoli wygrywa na inaugurację [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]