Entuzjastą transferu Damiana Kądziora do Dinama Zagrzeb jest Nenad Bjelica. Szkoleniowiec chorwackiego klubu chciał już ściągnąć polskiego pomocnika do Lecha Poznań, ale temat upadł, gdyż szkoleniowiec został zwolniony. Szybko jednak znalazł nową pracę i dokonuje wzmocnień. Wcześniej sprowadził już Emira Dilavera, z którym współpracował w wielkopolskim klubie.
Według informacji chorwackiego oddziału portalu goal.com, Kądzior jest blisko transferu do Dinama. Ustalone zostały wszystkie szczegóły dotyczące kontraktu, a klub ze stolicy Chorwacji porozumiał się z Górnikiem Zabrze. Budżet śląskiego klubu ma powiększyć się o około pół miliona euro. W Zagrzebiu czekają tylko na dokumenty, które ma przesłać Górnik.
Kądzior w zespole mistrzów Chorwacji miałby zastąpić Daniego Olmo, który w minionym sezonie zdobył osiem bramek i zaliczył sześć asyst w 26 meczach. Kupnem Hiszpana interesuje się Valencia CF, ale oba kluby nie mogą dojść do porozumienia w kwestii kwoty odstępnego.
To nie pierwszy piłkarz, który w letnim okienku transferowym pożegna się z Górnikiem Zabrze. Do Legii Warszawa wrócił Mateusz Wieteska, a odejście zapowiedział też Rafał Kurzawa. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Pawła Bochniewicza, który w rundzie wiosennej był wypożyczony z Udinese Calcio i może wrócić do Włoch.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nawałka ocenił warunki w rosyjskiej bazie. "Przykładamy do tego dużą wagę"
. A Kędzior zrobil by lepiej jak poszedł do Legii bądź Lecha
.rodzina przy sobie , jezyk ojczysty , tu wiesz co i jak ,ligi na zbliżonym poziomie i Czytaj całość
Do Zagrzebia?
To wiadomo, ze nie zaplaca, bo oni zyja z transferow.
Kądzior 500 tys, a Reca 4 mln?
hmmmm